LESZNOWOLA W gminie Lesznowola wdrożono plan oszczędnościowy, który obejmie m.in urząd gminy oraz placówki podległe. Zmieni się funkcjonowanie lamp ulicznych
Gmina Lesznowola, podobnie jak inne samorządy w całej Polsce, mierzy się z ogromnym wzrostem wydatków bieżących, co spowodowane jest m.in. spadkiem dochodów bieżących w zakresie PIT, wzrostem cen energii i gazu oraz wysoką inflacją. Ponadto z dniem 17 października br. weszła w życie Ustawa „o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku w związku z sytuacją na rynku energii elektrycznej”, która obliguje samorządy już od dnia 1 grudnia br. do zmniejszenia całkowitego zużycia energii elektrycznej o 10%.
W związku z powyższym, gmina podjęła decyzje mające na celu maksymalną racjonalizację kosztów utrzymania infrastruktury, zarówno społecznej jak i technicznej. W pierwszej kolejności działania oszczędnościowe zostały wdrożone w Urzędzie Gminy, a także w placówkach oświatowych, sportowych i jednostkach organizacyjnych Gminy Lesznowola.
Ponadto oświetlenie uliczne nie będzie funkcjonowało od godz. 23.00 do godz. 4.30. Dodatkowo zostaje wprowadzona automatyczna regulacja czasu pracy lamp na 45 minut przed wschodem i po zachodzie słońca.
Źródło: lesznowola.pl
A wystarczy tylko pracować od świtu do zmroku, jak przyroda dała. I prądu nie potrzeba.
„m.in. spadkiem dochodów bieżących w zakresie PIT” a to dobre bo wszystkie statystyki wskazują duży wzrost dla samorządów z PIT w porównaniu do lat poprzednich.
ale z pit już samorząd nie dostaje o tyle co wrlzrośnie, mamy stałą stawkę
I po lodowisku.
Jak od siebie, to niech zmniejszą uposażenie swoje i wójt, wtedy będzie można powiedzieć, że zaczęli od siebie!
Czyli będzie raj dla zlodziei oraz znacznie pogorszy się bezpieczeństwo na drogach zwłaszcza 721 pełniącej funkcje drogi tranzytowej.
Z danych GUS wynika, że mimo cięć w podatku dochody miast, powiatów i gmin nie zmalały, ale nawet poważnie wzrosły. W 2019 r. samorządy dostały łącznie o ponad 5 mld zł więcej rok do roku. Bez zmian w PIT miałyby jeszcze więcej. A my mniej w kieszeniach.
Z tego, co państwo pobiera w postaci podatku dochodowego od osób fizycznych, powiaty dostają 10,25 proc., a gminy 39,34 proc., czyli prawie połowę łącznych wpływów z PIT. I jest to główne źródło dochodów samorządów. Reszta trafia do budżetu państwa.
Wśród 2314 gmin jest tylko 60, którym dochody z PIT się skurczyły w ubiegłym roku. Wśród miast na prawach powiatu wszystkie odnotowały wzrosty. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w budżecie Warszawy pojawiło się w 2019 nie mniej, ale o aż 562 mln zł więcej niż rok wcześniej. To wzrost prawie 10-procentowy.