W ciągu jednego dnia na terenie powiatu piaseczyńskiego oszustom udało się wyłudzić od seniorów blisko 250 tysięcy złotych. Zarówno kobieta, jak też mężczyzna byli przekonani, że pomagają w kłopotach bliskiej osobie. Historie, choć na pozór różne, mają niestety swój wspólny smutny finał. Przestępcom kolejny raz udało się wykorzystać dobroć starszych osób i wrodzoną chęć niesienia pomocy.
Na numer stacjonarny 76-letniego mieszkańca powiatu piaseczyńskiego zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. W trakcie krótkiej rozmowy poinformował, że syn seniora spowodował wypadek w którym ucierpiała kobieta będąca w zaawansowanej ciąży. Jedynym sposobem aby uniknąć aresztowania było przekazanie ogromnej sumy pieniędzy, która miała pomóc w uniknięciu aresztowania.
Drugą ofiarą oszustwa „na policjanta” jest 76-letnia kobieta. Z nią również skontaktowała się oszustka podająca się z policjantkę. Dla uwiarygodnienia podała nawet jednostkę, w której pracuje. W tym wypadku także chodziło o potrącenie kobiety w piątym miesiącu ciąży i tu również jedynym wyjściem z sytuacji było przekazanie pieniędzy. Drobna różnica polegała tylko na tym, że w tę historię była zaangażowana nie tylko seniorka ale też jej wnuczka i córka. Niestety, one również działając pod wpływem presji czasu i chęci niesienia pomocy swoimi bliskim, nawet nie pomyślały o tym, że może być to działanie bezwzględnego oszusta. Wszyscy uwikłani w te historie, działając w dobrej wierze, wykonywali polecenia wydawane im przez osoby będące po drugiej stronie słuchawki.
Przestrzegamy po raz kolejny! Policjanci nigdy i pod żadnym pozorem nie zwracają się z prośbą o przekazanie lub pozostawienie w umówionym miejscu jakichkolwiek pieniędzy. Takie sytuacje stwarzają tylko oszuści. Niestety dopiero po wszystkim ofiara orientuje się, że została oszukana, bardzo często oddając oszczędności swojego życia, a nawet zaciągając kredyty.
Jak widać czujni muszą być wszyscy, nie tylko seniorzy. Działanie pod wpływem presji czasu może spowodować, że w historię zaaranżowaną przez oszustów może uwierzyć osoba w każdym wieku.
Moich rodziców próbowali naciągnąć w ten sam sposób – Policja ma gdzieś obywateli przecież powinni sprawdzić skąd było połączenie itd. Ale oni nawet nie próbują. Za to mandaty na orężnej jeden za drugim wlepiają.
Policja tu nic nie pomoże, ludzie działają w emocjach i nie starają się kogoś zawiadomić. Myślą że biorą w nieczystym układzie, bo to przecież taka łapówka i tutaj sami sobie sa6 winni. Inna sprawa że to banki powinny monitorować takie nagle wypłaty, szczególnie gdy jest to senior. Mają przecież wszystkie dane. Powinny klienta ostrzegać, informować czym to grozi. Może by im otworzyli oczy. A tak ci starsi ludzie mają problem , psychiczny i rodzinny. Jeśli chodzi o prawo to kara powinna być jak za napad na bank.