KONSTANCIN-JEZIORNA Długi weekend i piękna pogoda sprzyjają wypoczynkowi nad wodą. Jednak w gminie Konstancin-Jeziorna miejsca nad Wisłą objęte są całkowitym zakazem wstępu. Należy do nich m.in. plaża w Ciszycy, położona w rezerwacie przyrody Wyspy Świderskie. Relaks na niej może nas słono kosztować.
Jak informuje Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie, trwa okres lęgowy większości gatunków ptaków, które na wiślanych plażach poszukują bezpiecznego miejsca do złożenia jaj i wychowania piskląt. Mewy, rybitwy, sieweczki, ostrygojady i wiele innych cennych i rzadkich gatunków ptaków zakładają gniazda bezpośrednio na piasku, w jego niewielkich zagłębieniach. Zarówno gniazda, jak i jaja są bardzo trudne do dostrzeżenia. Chroni to je przez drapieżnikami, jednak stwarza jednocześnie zagrożenie ze strony człowieka, który, często nawet nieświadomie, może zniszczyć lęgi, wchodząc w miejsca, które powinny być wyłącznie ostoją przyrody.
Plaża w Ciszycy nie dla ludzi
Dlatego przypominamy, że na terenie dwóch wiślanych rezerwatów przyrody – Wyspy Zawadowskie i Wyspy Świderskie – są miejsca z całkowitym zakazem wstępu. Należy do nich m.in. ciesząca się dużą popularnością plaża w Ciszycy. O znaczeniu ochrony tych miejsc informują niebieskie tablice, które jesienią 2022 r. zostały zamontowane na zlecenie RDOŚ. Dodatkowo w maju br., kolejny rok z rzędu, wolontariusze Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków ustawili dziesiątki tabliczek wyznaczających miejsca szczególnie cenne, gdzie obecność ludzi i psów stanowi śmiertelne zagrożenie dla ptaków. Niestety oznakowania te są ciągle omijane z beztroską, a nawet niszczone. W efekcie ptaki tracą jaja i pisklęta, bądź w ogóle rezygnują z podjęcia prób wyprowadzenia lęgów.
Kontrole i mandaty
Wobec bezmyślnego łamania przepisów oraz braku reakcji na działania informacyjno-edukacyjne od czerwca w dwóch wspomnianych rezerwatach prowadzone są wspólne patrole policji, pracowników RDOŚ-u i wolontariuszy OTOP-u. Kontroli należy się spodziewać także w trwający długi weekend, bo piękna pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Warto pamiętać, że naruszenie przepisów z zakresu ochrony przyrody obowiązujących na terenach chronionych, a także wobec zwierząt objętych ochroną gatunkową, zagrożone jest karą grzywny lub aresztu. Takie patrole potrwają przez cały okres lęgowy, czyli do końca wakacji.
RDOŚ przypomina
Rezerwaty przyrody są ostoją m.in. wielu rzadkich i chronionych gatunków ptaków. Zwierzęta te wybrały rzekę i znajdujące się na niej wyspy na miejsce życia – tu budują gniazda, składają jaja i wychowują młode. Żeby przetrwać potrzebują przestrzeni i spokoju. Hałasując, wprowadzając psy, paląc ogniska, jeżdżąc po wyspach, ławicach i piaszczystych brzegach, płoszysz ich dzikich mieszkańców. Możesz tym samym doprowadzić do śmierci piskląt i przyczynić się do utraty walorów przyrodniczych, dla ochrony których utworzone zostały te obszary. Pamiętaj! Żadna z wysp i ławic znajdujących się w granicach wiślanych rezerwatów nie została udostępniona. Przybijając do ich brzegów, wychodząc na ich piaszczyste plaże, naruszasz prawo. Robiąc to w okresie lęgowym najcenniejszych gatunków, tj. od kwietnia do połowy sierpnia, dodatkowo przyczyniasz się do śmierci piskląt i utraty lęgów. Informacje o zasadach obowiązujących w rezerwatach przyrody oraz o tym, które zostały udostępnione, można znaleźć na stronie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie, w aplikacji „Mazowieckie rezerwaty przyrody” oraz na Facebooku projektu „Mazowieckie rezerwaty przyrody”.
Źródło: konstancinjeziorna.pl
Tak się zastanawiałem kiedy to nastąpi. Ludzie mieli miejsce wypoczynku to czas to zmienić. Brawo.
Ludzie mają więcej miejsc wypoczynku niż ptaki lęgowisk. Mogą iść/jechać gdzie indziej.
Czego nie rozumiesz?
Naprawdę uważasz, że ten zakaz jest spowodowany chęcią ochrony ptaków? Wyjaśnij zatem wylewanie szamba (od czasów PRL) do rzeki Świder, obecność helikopterowiska w samym środku rezerwatu, równie hałaśliwych motolotni, potężny gazociąg na dnie rezerwatu, wydobywanie piasku z Wisły, brak zakazu wstępu dla wędkarzy, brak opieki nad tym terenem przez ostatnie 20 lat- jedyną osobą która zbierała tamtejsze śmieci byłem ja! Przez 20 lat nie widziałem tu ani razu nikogo ze służb ochrony. Nie było komu ganiać aut, quadów, ognisk i oszalałych psów.
Ptaki mają mniej miejsca niż ludzie? Osobliwe spostrzeżenie… Pokaż mi inne miejsce z „nadbałtyckim” piaskiem nad Wisłą, w naszej Gminie, do którego mogę się przenieść. NIE MA TAKIEGO! Człowiek też jestem częścią przyrody i nie powinien mieć mniejszych praw niż zwierzęta.
Panie, to jeszcze nic… jestem teraz w niemczech i zaciekawiło mnie, dlaczegóż to w ogóle nie widuję kotów. Okazało się, że koty mają zakaz wychodzenia z domów, ponieważ mogą ptaszka upolować… A że kotki mają obowiazkowe czipy, to właścicielowi łatwo można kosmiczną karę walnąć…
UE w swych absurdach się dopiero rozkręca i myślę że już niebawem filmy Barei będą wspomnieniem względnej normalnosci…
Kiedyś ludzie latem spędzali wolny czas wszędzie gdzie było kawałek plaży i wody do kąpieli, nawet były legalne kąpieliska. A teraz co? Nie ma gdzie. Trzeba jechać nad morze albo Mazury a to drogo kosztuje, wielu nie stać na taki luksus. Kąpieliska polikwidowane albo oddane w prywatne ręce. Chory kraj.
I to jest świństwo. Rozumiem ochronę WYSP ale czemu ludziom zabrania się kontaktu z naturą? Tak samo głupie prawo jak zakaz wstępu do lasu z powodu kowida.
Ptaki, które chcą chronić rozmnażają się jedynie na łachach i wyspach wiślanych.
Byłem stałym bywalcem tego miejsca. Przez cały kowid naliczyłem może z 10 ludzi w najbardziej upalne dni.
Nie ma ludzi-> nie ma owadów-> nie ma ptaków. Jedynym ptakiem, który mnie odwiedził nad Wisłą w ub.roku był dziki gołąb.
Plaża powinna być otwarta dla wszystkich!Oczywiście z poszanowaniem miejsca- bez aut, quadów, ognisk itp.. Ale jest sposób obejścia przepisu- wystarczy wyrobić sobie kartę wędkarską! Co mam zamiar jutro zrobić.