PRAŻMÓW/GÓRA KALWARIA – Wysoki dach nad nowo powstałymi peronami na trasie z Warszawy do Czachówka Południowego nie chroni przed wiatrem, zacinającym deszczem i śniegiem – narzeka Małgorzata Szlichcińska
Przebudowa odcinka linii radomskiej powoli dobiega końca i pasażerowie widzą coraz więcej mankamentów nowo powstałych rozwiązań. Niedawno pisaliśmy o długiej pochylni na stacji Czachówek Górny, którą przy podejściu na peron zastąpiono schody.
Skazani na przeziębiania
Mieszkanka Gabryelina wskazuje kolejny – w jej ocenie – duży feler. – Niestety, przy modernizacji peronów projektant nie wziął pod uwagę warunków klimatycznych panujących w Polsce i niedogodności, na jakie narażeni się pasażerowie w związku z oczekiwaniem w deszczu, śniegu i wietrze na permanentnie opóźnione pociągu. To skazuje pasażerów na częste przeziębienia – podkreśla Małgorzata Szlichcińska.
Czytelniczka przypomina, że na stacji Czachówek Południowy przed rozpoczęciem przebudowy istniał nieduży budynek dworcowy z kasą oraz ogrzewaną poczekalnią. Po jego wyburzeniu osobom oczekującym na przyjazd pociągu nie dano nic w zamian.
– Perony w Czachówku Południowym znajdują się na otwartej przestrzeni. Wysoki dach nie chroni pasażerów przed zacinającym deszczem czy śniegiem – mówi pani Małgorzata. – Bardzo często na tej trasie zdarzają się awarie i opóźnienia, a pasażerowie muszą czekać na pociągi nieraz i kilkadziesiąt minut w zacinającym deszczu i wietrze, a niedługo także śniegu, od których wysokie i długie zadaszenia w żaden sposób nie osłaniają i nie chronią – podkreśla. Zdaniem mieszkanki Gabryelina „w zasadzie trudno stwierdzić jaką wybudowane zadaszenia pełnią rolę, bo żadnej funkcji użytkowej nie posiadają, nie stanowią również elementu zdobniczego”.
Wątpliwości mieszkanki budzi również konstrukcja daszku nad schodami w przejściu podziemnym (które wybudowano przy okazji modernizacji). – Brak stałych osłon bocznych powoduje, że deszcz i śnieg zalegają na schodach, co powoduje, że w korytarzu powstają kałuże, a zimą na schodach będzie gromadził się śnieg i lód – przestrzega.
PLK: Zwiększyliśmy komfort
Małgorzata Szlichcińska wystąpiła z pismem do inwestora, czyli PKP Polskich Linii Kolejowych SA z prośbą o ustawienie na peronach dodatkowych wiat, które osłaniałyby oczekujących na pociągi przed wiatrem i zacinającymi opadami. PKP PLK odpowiedziało jej… nie na temat, pisząc m.in. o monitoringu, którym będą objęte perony i przejście podziemne. Jedyne zdanie, które odnosi się do prośby pasażerki brzmi: „Projekt budowlany, a tym samym pozwolenie na budowę nie przewiduje budowy wiat wskazanych w Pani wystąpieniu”.
– Czy to oznacza, że nie można dostawić ich dodatkowo? – zapytaliśmy Karola Jakubowskiego z zespołu prasowego PKP PLK.
– Obecnie nie przewidujemy wymiany wiat na zmodernizowanych peronach – odparł. – Wiaty na stacji Czachówek Południowy to konstrukcje, które sprawdzają się na wielu innych stacjach w Polsce, osłaniają przed słońcem i deszczem. Projekt przebudowy stacji zakładał wymianę starych konstrukcji i zastąpienie ich nowymi, bardziej funkcjonalnymi. Całość przeprowadzonych prac w tym miejscu zwiększa komfort podróżowania i dostępność do kolei m.in. dla osób niepełnosprawnych – przekonuje pan rzecznik.
– Mam wrażenie, że projektowanie peronów powierzono komuś, kto nie zna problemów, z jakimi muszą borykać się codziennie pasażerowie pociągów podmiejskich – komentuje pani Małgorzata.
Ten remont to jeden wielki bubel. Wydano miliardy złotych a jest gorzej niż było. Myślę, że temu wszystkiemu powinien przyjrzeć się Prokurator.