Piaseczno zdominowało Puchar Polski

0

KICKBOXING Puchar dla najlepszego klubu, tytuł najlepszej zawodniczki i grad medali przywieźli zawodnicy klubu X-Fight Piaseczno wracający z Pucharu Polski Kickboxingu formuły pointfighting kadetów i juniorów, który odbył się w Świdniku

– Do konkurencji na macie stanęły 22 kluby z Polski i Czech, a liczba zgłoszeń przekroczyła oczekiwania – mówi Piotr Bertnat, organizator turnieju i prezes klubu Dan Świdnik. – Oprócz tego Puchar Polski, obok mistrzostw Polski, jest turniejem selekcyjnym do kadry narodowej, więc obecność trenerów reprezentacji narodowej: Emilii Szabłowskiej i Rafała Karcza dodatkowo motywowała zawodników.
W szerokiej kadrze X-Fightu, wystawionej do turnieju, swoje miejsce znaleźli zarówno dotychczasowi reprezentanci polskiej kadry, jak i debiutanci. X-Fighterzy stawili skutecznie czoła licznym przeciwnikom i swoją postawą zdominowali przebieg turnieju.
Liczba zgłoszonych na turniej zawodników i poziom jaki prezentowali sprawił, że o medale trzeba było walczyć do ostatniej sekundy każdej walki – mówi trener klubu X-Fight Marcin Pałuba. – Żeby cokolwiek osiągnąć tego dnia, trzeba było dać z siebie wszystko.
Sygnał do boju jako pierwszy dał Jan Bocheński – reprezentant Polski – walką otwierającą Puchar Polski. Nie miał sobie równych zarówno z kategorii do 42 kg jak i do 47 kg, w obydwu rządził niepodzielnie i zgarnął dwa złote medale. W pogoń za nim ruszyli jego klubowi koledzy: Hubert Wiluk i Michał Niebrzydowski. Michał w kategorii do 42 kg uplasował się na drugim, a Hubert na trzecim miejscu. W kategorii do 47 kg całe podium również zajęli X-Fighterzy: za Janem Bochenskim kolejno stanęli Gustaw Wielądek i Michał Niebrzydowski. Hubert Wiluk, stając w szranki w swojej koronnej kategorii do 37 kg, największą walkę musiał stoczyć z samym sobą – złamany palec stopy sprawił, że zdobycie każdego punktu na macie było nie lada wyczynem. Po ciężkiej walce uległ jedynie swojemu klubowemu koledze Jakubowi Kasprowiczowi. Złoto i srebro należało do nich. Doświadczona w bojach Martyna Wieteska nie pozostawiła wątpliwości co do swojej waleczności i kolejno demolowała swoje przeciwniczki w kategorii do 37 kg, gdzie zdobyła złoty medal i 42 kg, gdzie w finale, zaledwie punktem, po arcyciekawym pojedynku uległa swojej oponentce i musiała zadowolić się srebrem. Sędziowie docenili jednak Martynę wybierając ją najlepszą kadetką młodszą turnieju! W kategorii 42 kg na podium zaraz za Martyną ustawiła się niezawodna Daria Niciporuk.
Najmłodsi debiutanci w Pucharze również nie zawiedli. Izabela Dąbrowska przegrała swoją pierwszą walkę w kategorii do 32 kg i odpadła z turnieju, ale pozostawiła po sobie bardzo dobre wrażenie. Nina Śmigielska sięgnęła po złoto w wadze do 28 kg i niewiele brakowało, by powtórzyła to w wyższej kategorii, zajmując ostatecznie drugie miejsce. Bartosz Dobrowolski wrócił z kolei z brązowym medalem w kategorii do 32 kg. Sukcesy kadetów młodszych powtórzyli kadeci starsi. Trzęsieniem ziemi była najpierw przegrana walka Natalii Woińskiej w kategorii do 55 kg, ale od tego momentu napięcie rosło i X-Fighterzy sięgali po kolejne trofea. Natalia zdobyła jeszcze brąz w wadze do 60 kg, ale na tym samym podium na pierwszym miejscu stanęła Oliwia Ściągaj. Oliwia powtórzyła natomiast swój sukces i rozgromiła przeciwniczki w kategorii do 65 kg. Wiktoria Lendzion, po ciężkich bojach, wywalczyła podwójne złoto w kategoriach -47kg i +47kg. Ostatnią walkę okupiła niesamowitym wysiłkiem, co było widać w czasie ogłoszenia wyników, gdzie jej radość mieszała się ze łzami. Cezary Aderek nie pozostawił złudzeń walczącym z nim zawodnikom. Pewnie sięgnął po złoto (-57kg) i srebro (-52kg) w silnie obsadzonych kategoriach. Oskar Kondraciuk (-69kg) oraz Sebastian Jedraś (+47kg) mieli apetyty na najwyższe miejsce na podium, ale obaj zadowolić się musieli brązowymi medalami.
Warto docenić jednak występ Sebastiana Jędrasia – zwraca uwagę trener Mariusz Niziołek.Podczas walk drużynowych, walcząc u boku Jana Bocheńskiego, Gustawa Wielądka i Martyny Wieteski, wziął cały ciężar na swoje barki i poprowadził drużynę w półfinale z gospodarzami, a następie w finale do zwycięstwa!
Dumy z osiągnięć wychowanków nie krył trener Marcin Pałuba odbierając puchar dla najlepszej drużyny turnieju.

Grzegorz Tylec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię