PIASECZNO Sergiusz Muszyński, przewodniczący struktur powiatowych Prawa i Sprawiedliwości, w wydanym dziś oświadczeniu ustosunkował się do wydarzeń, do których doszło na środowej sesji rady powiatu oraz komentarzy po niej


Przypomnijmy, że radni mieli uzupełnić skład zarządu powiatu po odwołaniu Katarzyny Paprockiej. Choć jedyna kandydatura na to stanowisko – Sergiusza Muszyńskiego – wydawała się uzgodniona, nie uzyskała poparcia większości. Może to oznaczać koniec koalicji PO-PiS istniejącej od 3 lat w radzie powiatu. Jakby tego było mało, radni z dotychczas opozycyjnego klubu Nasza Gmina Nasz Powiat w środę złożyli wniosek o odwołanie starosty Wojciecha Ołdakowskiego (i tym samym całego zarządu powiatu). Głosowanie w tej sprawie odbędzie się 7 marca.

„Nieodpowiedzialna postawa radnych PO”

W związku z odwołaniem Pani Katarzyny Paprockiej z funkcji członka zarządu powiatu piaseczyńskiego, na Radzie Powiatu ciążył ustawowy obowiązek powołania nowej osoby na zwolnione miejsce w terminie 30 dni od powstania wakatu. Starosta Wojciech Ołdakowski wypełnił swoje zobowiązanie, przedstawiając kandydata na sesji Rady w dniu 7 lutego 2018 roku – czytamy w oświadczeniu Sergiusza Myszyńskiego. – Na spotkaniu w dniu 26 stycznia 2018 roku przedstawiliśmy Klubowi Radnych Platformy Obywatelskiej naszego kandydata na zwolnione stanowisko, przypadające zgodnie z umową koalicyjną Prawu i Sprawiedliwości. Dnia 29 stycznia 2018 roku przewodniczący Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej Pan Arkadiusz Strzyżewski poinformował nas w imieniu koalicjanta o zaakceptowaniu przedłożonej przez nas kandydatury. W związku z powyższym z dużym zaskoczeniem przyjęliśmy wynik głosowania, świadczący o tym, że Klub Radnych Platformy Obywatelskiej wbrew własnej zapowiedzi z dnia 29 stycznia 2018 roku zagłosował przeciw wcześniej zaakceptowanej kandydaturze. Na skutek nieodpowiedzialnej postawy radnych Platformy Obywatelskiej znaleźliśmy się w sytuacji, w której Rada Powiatu nie dokonując wyboru nowego członka zarządu w terminie przewidzianym ustawą, znalazła się w stanie w sposób rażący naruszającym przepisy prawa” – podkreśla.

„Nie szantażowaliśmy koalicjanta”

Zdecydowanie zaprzeczam wypowiedziom prasowym Pana Ksawerego Guta, zarzucającym nam szantażowanie koalicjanta wprowadzeniem komisarza do Starostwa Powiatowego. Kierując się troską o dobro powiatu i chcąc uniknąć sytuacji, w której ingerencja organów nadzoru stałaby się zasadna, w dobrej wierze poinformowaliśmy przedstawicieli Platformy Obywatelskiej o ustawowych terminach, odnoszących się do powołania nowego członka zarządu oraz konsekwencjach, które mogą nas spotkać w razie naruszenia przepisów prawa. Zdecydowanie zaprzeczam wypowiedziom prasowym Pana Ksawerego Guta, określającym mnie jako „polityka z Warszawy”. Informuję, że jestem mieszkańcem gminy Konstancin-Jeziorna, zaś mój dom rodzinny, w którym do dzisiaj mieszkają moi rodzice, znajduje się na terenie gminy Piaseczno. Wypełniając mandat radnego powiatu piaseczyńskiego kieruję się interesem publicznym oraz troską o dobro mieszkańców powiatu” – oznajmia przewodniczący zarządu powiatowego PiS.

Odnosi się również do wniosku o odwołanie starosty: „Prawo i Sprawiedliwość ocenia złożony na sesji w dniu 7 lutego 2018 roku wniosek o odwołanie Starosty Wojciecha Ołdakowskiego jako nieuzasadniony i sprzeczny z interesem mieszkańców powiatu piaseczyńskiego. Jesteśmy zdecydowani w sposób stanowczy bronić Starosty oraz jego dorobku wspólnie ze wszystkimi radnymi, którym leży na sercu dobro powiatu, bez względu na ich przynależność klubową”.

9 KOMENTARZE

  1. Jezeli faktycznie by zalezalo pis na koalicji z po to wystawili by kogokolwiek z radnych pis na członka zarządu. Ale przyjechał misiewicz i musial się pokazać że jak nie on, to nikt. Także pis na własne życzenie ma to co chciał. Czyli totalny chaos i wielka kłótnia, tak jak w całej Polsce. Polityk powinien łączyć a nie dzielić.

  2. I wszystko jasne… ale czy do końca?
    – jaką rolę odegrał tu p. Gut?, (to chyba kluczowe pytanie…)
    – czy p. Ołdakowskim gra czysto?,
    – intencje (interes?)p. Muszyńskiego chyba najbardziej klarowny…
    – inni radni zaniemówili…

  3. MMX – a czemu mają wystawiac osoby wskazane przez PO? Co to by była za koalicja??? Lider struktur to chyba naturalny kandydat na wolne miejsce w zarządzie

    • Nie napisałem ze maja wstawiać osoby wskazane przez po. Napisałem: „wystawili by kogokolwiek z radnych pis”. Pis miał do wyboru koalicje i spokój albo totalny bałagan. Wybrano to co zwykle w przypadku tej partii.

Skomentuj mieszkaniec2 Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię