.png)
GÓRA KAWALRIA W ostatni wtorek w ratuszu w Górze Kalwarii spotkali się przedstawiciele okolicznych samorządów oraz społecznicy zainteresowani współpracą przy dalszych rozmowach z Generalną Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) na temat lokalizacji Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej.
Uczestnicy spotkania zapowiedzieli, że zredagują i w najbliższym czasie wyślą do Dyrektora Generalnego GDDKiA wspólne pismo, w którym:
- zapytają czy i z jakiego względu obwodnica aglomeracji na południowym odcinku musi być autostradą (takie są plany GDDKiA), do budowy której konieczny jest znacznie szerszy pas terenu niż drogi niższej kategorii, co diametralnie podnosi koszty inwestycji. Prognozy ruchu wskazują bowiem, że autostrada nie będzie konieczna
- zaapelują, aby obwodnica aglomeracji warszawskiej faktycznie okalała aglomerację, a nie ją przecinała
- zapytają o bardziej szczegółowe wyniki dotychczas prowadzonych konsultacji, w których wzięły udział tysiące mieszkańców
- zasugerują szybszą decyzję w sprawie lokalizacji obwodnicy, ponieważ obecna niepewność odstrasza inwestorów, zainteresowanych osiedleniem się w aktualnie wskazanym korytarzu pod obwodnicę
- zapytają, co dokładnie oznacza stwierdzenie z niedawno wysłanego do samorządów pisma, w którym dyrektor GDDKiA zapowiedział, że dla południowo-wschodniego odcinka OAW będzie poszukiwany „nowy racjonalny korytarz”
- zadeklarują otwartość na współpracę przy dalszym planowaniu przebiegu OAW.
Na zaproszenie burmistrza Góry Kalwarii w spotkaniu wzięli udział włodarze lub ich reprezentanci z Grójca, Prażmowa i Piaseczna. Do współpracy będą zachęcani kolejni samorządowcy z gmin, w których planowana obwodnica budzi duże emocje.
Wreszcie jakiś normalny głos w tej sprawie z gminy. Negowanie wszystkiego będzie miało efekt taki że nikt nie będzie brał pod uwagę tego co gmina mówi. Jeśli będą merytorycznie i rozsądnie rozmawiać jest szansa że ktoś to weźmie pod uwagę. Może warto powalczyć żeby to była droga ekspresowa i miała więcej węzłów lub jeśli autostrada to żeby zrobić dobre drogi serwisowe i dobrze powiązać je z drogami lokalnymi tak żeby i mieszkańcy gminy mieli do tej drogi dobry dostęp. I może warto samemu przedstawić jakiś rozsądny korytarz. Wiadomo że zawsze ktoś będzie niezadowolony ale może lepiej samemu wybrać mniejsze zło. Nikt wyburzeń nie uniknie ale droga jest potrzebna i to każdy rozsądny człowiek rozumie.
Wzdłuż torów można by to poprowadzić w znacznej części. Przecież przy torach i tak jest już hałas i sieć dróg jest ograniczona do przejazdów kolejowych