Na plaży w Międzyzdrojach pojawił się bardzo nietypowy gość. W sieciach rybackich, zaledwie kilkadziesiąt metrów od brzegu utknął wieloryb. Takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, a akcja ratunkowa wymagała współpracy kilku służb.
Na polskim wybrzeżu trudno spodziewać się takich widoków. Wieloryb zaplątał się w sieci rybackie i nie był w stanie wrócić na otwarte wody. To sytuacja, która niemal się nie zdarza – humbaki bardzo rzadko pojawiają się w Bałtyku, a już tym bardziej tak blisko brzegu.
Zwierzę o długości około pięciu metrów utknęło 80 metrów od brzegu. Sieci ograniczały jego ruchy i uniemożliwiały samodzielne wydostanie się na głębszą wodę. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, które rozpoczęły akcję uwalniania zwierzęcia.
Zadanie nie było łatwe – uwolnienie tak dużego ssaka wymagało ostrożności i doświadczenia. W działaniach brali udział ratownicy z Brzegowej Stacji Ratowniczej w Dziwnowie, WOPR Międzyzdroje, pracownicy Urzędu Morskiego w Szczecinie oraz specjaliści z Wolińskiego Parku Narodowego.
Ratownicy stopniowo rozplątywali sieci, dbając o to, by nie wywołać gwałtownej reakcji zwierzęcia. Po kilku godzinach humbak odzyskał swobodę i odpłynął w stronę otwartego morza.
Obecność humbaka w Bałtyku to ogromna rzadkość. To morze nie jest jego naturalnym środowiskiem – jest zamknięte, mniej zasolone i ma ograniczoną ilość pożywienia dla takich ssaków.
Eksperci nie są pewni, dlaczego wieloryb pojawił się tak blisko polskiego wybrzeża. Możliwe, że zabłądził w poszukiwaniu pożywienia, a może był osłabiony i stracił orientację.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz