Dyżurny piaseczyńskiej komendy w środku nocy odebrał zgłoszenie dotyczące upadku z dachu samochodu. Na miejsce niezwłocznie zostali skierowani policjanci piaseczyńskiej drogówki, którym ciężko było uwierzyć w to, co usłyszeli od będących na miejscu osób.Okazało się, że pewne małżeństwo urządziło sobie przejażdżkę po Lesznowoli i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 25-letnia kobieta wiozła swojego męża na... dachu pojazdu. Mężczyzna tę brawurową i skrajnie nieodpowiedzialną jazdę zakończył upadkiem i urazem głowy. Dobrze jednak wiemy, że cała historia mogła mieć tragiczne zakończenie.Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierująca była, co prawda trzeźwa, ale jej "pasażer" na dachu miał ponad 2 promile alkoholu! Sprawą zajmą się teraz policjanci zespołu ds. wykroczeń. 25-latka odpowie za spowodowanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym.
0 0
nominacja do nagrody Darwina
0 0
Nie od dziś wiadomo, że na alkoholu można się dobrze przejechać (;
0 0
I to jest żoną, dla męża wszystko.
BRAWO