– Doszło do awarii urządzeń sterowania ruchem kolejowym – alarmuje jeden z naszych Czytelników. – Właśnie mój pociąg się zatrzymał i dowiedzieliśmy się, że dalej nie pojedziemy.
Wygląda na to, że z jazdą pociągiem jest jak z grą w ruletkę. Uda się, albo się nie uda. Dziś się nie udało. Tysiące pasażerów musi liczyć się z potężnymi opóźnieniami, albo szukać alternatywnego transportu.
– Potężnie spóźniony do pracy jadę właśnie autobusem do Piaseczna – mówi nam jeden ze zdenerwowanych Czytelników.
– Wyjechałem pociągiem z Piaseczna o godz. 6.55 i po dotarciu do PKP Dawidy zapowiedzieli kwadrans stania z powodu awarii, ale nie naszego składu, tylko jakiegoś wcześniej – informuje kolejny Czytelnik. – Później zapowiedzieli kolejny kwadrans. Staliśmy ze 40 min.
AB
Dojeżdżam do pracy do Warszawy autem ale jak było tydzień w warsztacie to musiałem korzystać z pociągu. Na 5 dni 2 razy miałem godzinne opóźnienie przez jakieś awarie. Statystyka tragiczna! Przypominam tylko, że ta trasa kolejowa jest świeżo po remoncie… bez komentarza.
Statystycznie tak źle nie jest ale im później się jedzie tym jest gorzej. I jest gorzej niż kilka lat temu. Widać , że kolejowe wuje z PiSu wstali z kolan… #wyPAD2020
Stój człowieku w tym kiblu, ścisku i duchocie… No tak, ale przecież taki jest standard, jak ktoś decyduje się na korzystanie z usług KM i wybiera się z Piaseczna do Warszawy…
Nic się nie zmieni do czasu zakończenia remontu torów między Warka a Radomiem oraz kupna nowych składów. Jedno i drugie w trakcie . Niestety kolejarze już zapowiadają modernizacja torów od zachodniej do dachówka . Mają być 4 pary torów. Nie można było tego zrobić od razu. Tam cały czas pracują ludzie bez wyobraźni