KONSTANCIN-JEZIORNA KORFBALL Pod koniec sierpnia na Polach Marsowych we Wrocławiu odbył się Puchar Świata w Korfballu Plażowym, w którym wzięło udział 13 drużyn z całego świata. Kapitanem naszej reprezentacji była Tamara Siemieniuk – mieszkanka Konstancina, która poprowadziła nasz zespół do trzeciego miejsca
Reprezentacja Polski to aktualny Mistrz Świata, a tytuł ten wywalczyła rok temu w Maroko. Przez kilka ostatnich lat Tamara Siemieniuk niestrudzenie prowadzi drużynę do kolejnych sukcesów, zdobywając przy tym indywidualne wyróżnienia. Zmagający się z problemami kadrowymi Polacy od samego początku mieli trudne zadanie i dopiero minimalna wygrana w ostatnim meczu grupowym (6:5) z USA zapewniła im upragniony awans do ćwierćfinału.
Następnie, po pokonaniu Francji (9:5) nasi reprezentanci trafili w półfinale – jak się okazało – na przeszkodę nie do przebycia, którą okazali się Belgowie – późniejsi triumfatorzy całego turnieju.
– Belgowie bardzo poważnie podchodzą do plażowej odmiany korfballu – podkreśla Tamara Siemieniuk. – Poza turniejami mają oddzielną ligę plażową, a gdyby ktoś zapytał mnie o faworyta tego turnieju, to wskazałabym właśnie ten zespół. Wiedzieliśmy, że to będzie najtrudniejszy mecz.
Niestety, przewidywania naszej kapitan były trafne. Wprawdzie udało się biało-czerwonym doprowadzić ze stanu 3:7 do remisu, ale jednak Belgowie szybko odskoczyli i ostatecznie zwyciężyli 10:7.
W tej sytuacji pozostała walka o najniższe miejsce na podium, w którym Polacy trafili ponownie na Amerykanów. Spotkanie to dostarczyło kibicom wielu emocji, gdyż obie strony postawiły na grę ofensywną i imponowały przy tym skutecznością.
– My rzucaliśmy głównie za jeden punkt, a Stany, zza połowy, za dwa – wspomina Tamara Siemieniuk. – Z euforii na trybunach po kilku naszych koszach, chwila nieuwagi spowodowała przerażenie wśród polskich kibiców, bo… znów był remis. I tak aż do wyniku 11-11.
I właśnie wtedy sprawy w swoje ręce wzięła kapitan naszej drużyny, która rzutem w ostatniej minucie zdobyła decydujący punkt, który zapewnił nam brązowy medal, a samej Tamarze (zdobywczyni aż 27 koszów) statuetkę króla strzelców całych zawodów.
Grzegorz Tylec