PIASECZNO/KONSTANCIN-JEZIORNA W Piasecznie jest coraz większy problem z miejscami parkingowymi. Tymczasem wiele ogólnodostępnych miejsc zajmują samochody, z których od miesięcy nikt nie korzysta. Podobny problem występuje w Konstancinie-Jeziornie

Wprowadzenie stref płatnego parkowania połączone z przebudową najważniejszych ulic spowodowało, że liczba bezpłatnych miejsc parkingowych dostępnych na terenie Piaseczna drastycznie się zmniejszyła. Dlatego coraz większą frustrację mieszkańców, którzy nie mają gdzie zostawić samochodu, budzą stare, zdezelowane auta z których nikt nie korzysta, a które blokują dostępne miejsca. Na domiar złego najczęściej zajmują one ogólnodostępne miejsca parkingowe. Podobny problem występuje na terenie uzdrowiska. Tam stref płatnego parkowania jeszcze wprawdzie nie ma, ale problem z wolnymi miejscami parkingowymi jest coraz bardziej odczuwalny.
– W 2020 roku prowadziliśmy 19 postępowań dotyczących usunięcia z terenu naszej gminy zdezelowanych, niesprawnych pojazdów. 17 samochodów zostało zabranych – mówi Stanisław Grudzień, komendant Straży Miejskiej w Konstancinie-Jeziornie.
– W ubiegłym roku podjęliśmy 20 interwencji, prosząc właścicieli o zabranie aut. 17 z nich zniknęło. Akcja oczyszczania miasta z rupieci, które zajmują często osiedlowe parkingi, cały czas jest kontynuowana.
Podobnie sytuacja wygląda w Piasecznie. Tu jednak samochody bez tablic i ważnego ubezpieczenia odholowywane są na specjalny parking. W ubiegłym roku odholowano 17 takich pojazdów. Straż podjęła też 162 interwencje, prosząc właścicieli o zabranie z ogólnodostępnych miejsc samochodów, z których nie korzystają. Część aut zastało zabranych, jednak sporo pozostało.
– Ludzie mają różne sytuacje – tłumaczy jeden ze strażników. – Czasami właściciel samochodu umrze. Ale mieliśmy też takie przypadki, jak ktoś tłumaczył że korzysta z samochodu dwa razy do roku i ma prawo zostawiać go na ogólnodostępnym miejscu. Cały czas walczymy z wrakami zaśmiecającymi miasto, ale ta walka nie jest łatwa…

TW