POWIAT Wzrosło wynagrodzenie starosty, wicestarosty i członka zarządu. Aktualnie starosta Ksawery zarabia 20 040 złotych*, wicestarosta Zdzisława Lis 14 776 złotych, a członek zarządu Ewa Lubianiec 18 000 złotych
Władzom powiatu inflacja nie straszna. Jeszcze w sierpniu ubiegłego roku wicestarosta Zdzisław Lis i członek zarządu Ewa Lubianiec zarabiali po 10 640 zł. Od tamtej pory wynagrodzenia wicestarosty wzrosło o 4136 złotych, a wynagrodzenie członka zarządu aż o 7360 złotych. Najwięcej wzrosła pensja starosty, do grudnia ubiegłego roku wynosiła ona 10 940 złotych, a po podwyżce wzrosła o 9100 złotych. Dodatkowo otrzymał też wyrównanie za okres od sierpnia 2021 r. w kwocie 27 300 złotych. Włodarze naszego powiatu dodatkowo w 2021 roku otrzymali „trzynaste pensje” w wysokości 10 933,55 zł. Starosta dostał też nagrodę jubileuszową w kwocie 8205 złotych.
Jak wyglądają wynagrodzenia na innych stanowiskach w starostwie według stanu na styczeń 2022?
- Średnie wynagrodzenie sekretarza, skarbnika, audytora, geodety powiatowego, powiatowego rzecznika praw konsumenta wynosi 8904,85 złotych (po podwyżce 461 zł)
- Kierownik biura, p.o. kierownika biura, kierownik działu, p.o. kierownika działu, naczelnik, zastępca naczelnika średnio zarabiają 8362,56 zł (po podwyżce 461 zł)
- Główny specjalista, p.o. głównego specjalisty, starszy specjalista – 5832,06 zł (po podwyżce 426 zł)
- Specjalista – 4947,94 zł (po podwyżce 559 zł)
- Inspektor – 4947,94 zł (po podwyżce 417 zł)
- Podinspektor – 4592,95 zł (po podwyżce 484 zł)
- Referent, młodszy referent – 4055,13 zł (po podwyżce 550 zł)
- Pomoc administracyjna – 3602,31 zł (po podwyżce 396 zł)
- Kierowca – 4246,01 zł (po podwyżce 401 zł)
- Konserwator – 3721,28 zł (po podwyżce 401 zł)
- Robotnik gospodarczy – 3557,56 zł (po podwyżce 401 zł)
- Personel sprzątający – 3188,03 zł (po podwyżce 306 zł)
W 2021 roku każdemu z pracownikowi została wypłacona trzynasta pensja stanowiąca 8,5 proc. łącznego wynagrodzenia wypłaconego w 2020 roku. Dodatkowo w grudniu pracownicy otrzymali premię świąteczną w kwocie 1500 złotych dla każdego. Część pracowników otrzymała też nagrody jubileuszowe oraz odprawy z tytułu przejścia na emeryturę. Sporadycznie przyznawano też nagrody indywidualne.
*Wszystkie kwoty w artykule są kwotami brutto
„Inflacyjne” podwyżki po całości…
A co tam – kto im zabroni. Przecież wszystko drożeje, więc pensje też idą w górę. Szkoda tylko, że tak mało sobie dali, bo za chwilę przy tej inflacji znów trzeba będzie sobie podnieść zarobki..
Takie rzeczy tylko w państwie prawa i sprawiedliwości.
Podwyżka wyraźnie za utrudnianie życia. Należy powrócić do 49 województw i zlikwidować powiaty. Będą spore oszczędności.
Likwidować powiaty chcą ci, którzy zazwyczaj mają niewiele wiedzy jeśli chodzi o zadania organów szczebla powiatowego albo tylko teoretycznie zadania te poznali. Takich fachowców jak w powiatach nie ma z żadnej gminie. Przytłacza nie tylko odpowiedzialność zadań, ich złożoność ale również ilość spraw. A ty pewnie chciałeś coś sobie załatwić w powiecie i najwyraźniej nie wyszło… więc uderzasz w utrudnianie życia, bo tak najprościej
Tacy specjaliści a nie zauważyli błędów w złożonych dokumentach i nie wstrzymali inwestycji. Póki co osobiście nie zauważyłam, żeby mi specjalnie jakoś Starostwo życie ułatwiło. Wręcz przeciwnie.
Wstrzymać inwestycje to może organ II instancji. Także miałem rację, że niewiele wiedzy posiadasz
Tak może napisać jedynie osoba, która poprostu nie ma pojęcia o pracy i zadaniach powiatu albo osoba, która coś gdzie przeczytała teoretycznie. Takich fachowców jak w powiecie nie ma w żadnej gminie. Brawo powiat piaseczynski, ten urząd się zmienia i to widać, wynagrodzenia się należą i podwyżki też dla tych, którzy rzeczywiście pracują i zmieniają ten urzad
No nareszcie odezwał się jakiś urzędas z kręgu starosty. Zechciał by może pan podać chociaż jeden przykład wspaniałej pracy starostwa. Ja widzę wprowadzenie bałaganu na ul. Chyliczkowskiej (zapewne komuś łatwiej dojechać do pracy). Po za tym nieudolne prowadzenie remontów dróg. Powiat i Gmina ciągle narzekają na brak kasy i w takiej sytuacji daje się podwyżki. Typowa prywata
Dochodzą mnie słuchy, że po lekturze tych danych wśród pracowników starostwa zapanował szok i niedowierzanie, a takoż i zgrzytanie zębami, żeby nie powiedzieć: wkur…nie.
Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że wiem, kto wam to podrzucił. Przekażcie więc misiowi, że najwyraźniej ktoś go troszkę robi w bambuko 🙂
Ale ad rem:
1) Pytanie zasadnicze: jak były liczone te średnie?
Moje źródła w starostwie zapodają, że na poszczególnych stanowiskach zdarzają się – i owszem – nawet wyższe pensje, ale ale biorą je tylko nieliczni „wybrańcy bogów”, a cała reszta zarabia znacznie mniej. Jeśli więc np. 9 na 10 pracowników na danym stanowisku zarabia np. 4,5 – 5 tys., a jeden więcej, to jakim sposobem średnia może wynosić 6 tys.? Tak to z grubsza wygląda.
2) Artykuł wyraźnie sugeruje, że w starostwie były jakieś generalne podwyżki (można sobie nawet dorozumieć, że to od stycznia tego roku). Niczego takiego nie było, nie tylko w styczniu, ale od niepamiętnych czasów. Z pewnością niektórzy podwyżki dostali, ale po ile musiałoby dostać te 10 cz 20% pracowników, żeby wyszła taka średnia podwyżek?
Jak zwykle spieszę Redakcji z dobrą radą: zanim się coś opublikuje, to warto to sprawdzić (nawet, jeśli to „oficjalna” informacja).
Kolejna rada: zostało to tak napisane, że każdy może sobie zinterpretować tak, jak mu się podoba. Nie wiadomo, czy te średnie to pensje, jakie pracownicy dostają co miesiąc, czy zostały tam policzone wszelkie możliwe przychody pracowników, a nawet nie do końca pewne jest, z jakiego okresu (bo jak według stanu na styczeń 2022 r., to może do wszelkich przychodów z 2021 r. dodano jeszcze te ze stycznia ’22?). Nie wiadomo, czy te podwyżki pracownicy otrzymali w styczniu 2022 r., w 2021 r., czy może np. zsumowano podwyżki z ostatnich kilku lat.
Wyjaśnijcie to może, chyba, że chcecie, żeby Gut miał „bunt na pokładzie”, bo jak na razie, to na to się zanosi.
Dlaczego na fotomontażu nie ma zadowolonej pani Ewy Lubianiec?
Jak tak pomyślę, to nie przypominam sobie, żebyście kiedykolwiek opublikowali jej wizerunek.
To jakiś mizoginizm jest czy co?
Ludzie, przecież pani Lubianiec jest b. sympatyczna! Jej fotka na pewno także. A już fotka wykonana w momencie, kiedy Pani Członek (o kuźwa, jak to brzmi!) dowiaduje się, że swoją trudno wykrywalną działalność ma otrzymywać comiesięcznie 18 tys. PLN – bezcenna!
P.S. Ciekawe, jak na te zadowolone, wypasione mordy reagują urzędnicy, którzy w starostwie wykonują całą czarną robotę, a płacą im znacznie miej, niż tu powyżej napisano (skąd wy macie takie dane?!).
Cytując klasyka „Im się te podwyżki, poprostu należały”…
Porażka
Tu się całkowicie zgadzam, wszak wadzy się należy. Dziwi mnie co prawda podwyżka dla wicestarosty bo jako burmistrz miał praktycznie jedno osiągniecie. Przez organizacje „imprez” sportowych dwukrotnie udało mu się utrudnić znacząco dostęp do punktu wyborczego w Jazgarzewie. Chyba czas na emeryturę.
A czego się spodziewać ??
Jedni biorą za dwa stanowiska i mają więcej niż wicestarosta, a ty człowieku pracuj na ich wypłatę np
Geodeta Powiatowy, Naczelnik Wydziału (8905+8362= 17 267), a znając życie dodatku za wysługę w tym nie ma
To, co piszesz jest nieprawdą. A dlaczego się nie zatrudnisz w starostwie? Z ofert pracy z bip wynika, że stanowisk wolnych do obsadzenia jest kilka od kierowników np. drogownictwa po pracowników najniższego szczebla. I w tym problem, bo jakieś wymagania trzeba spełniać np. mieć odpowiednią wiedzę czy umiejętności albo wykształcenie. Wielu już było i sobie nie dali rady. A możesz jesteś tak beznadziejny, że zostało ci tylko pisanie takich głupich komentarzy… Nareszcie ustawodawca dał możliwości godnego wynagrodzenia dla odpowiednich stanowisk w samorządzie
Główny specjalisto, jeśli dobrze rozumiem odniosłeś/-aś się do komentarza Podinspektora. Napisałeś/-aś: „To ,co piszesz jest nieprawdą(…)”
Czyli wskazana osoba pełniąca te 2 wymienione przez Podinspektora funkcje nie otrzymuje takiego wynagrodzenia jak tenże Podinspektor napisał? Jeśli masz prawdziwe dane na ten temat, możesz się nimi śmiało podzielić.
Co do pozostałych poruszonych przez Ciebie kwestii – ofert pracy może i jest na bip kilka, tylko pytanie brzmi czy akurat osoba spełniająca podane przez Ciebie wymagania powinna sobie w ogóle zawracać głowę próbą aplikowania na te stanowiska? Nie wiem, może sens aplikowania na nie jest zależny od innych „wymagań”, których Ty nie podałaś/-eś?
to spróbuj aplikować, to się przekonasz
Mijasz się z prawdą. Pracy w starostwie dużo, oferty z wolnymi etatami ukazują się w bip niemal cały czas. Od kierownika np drogownictwa po najniższe stanowiska. Ale nawet na tych najniższych stanowiskach trzeba wykazać się odpowiednią wiedzą, wykształceniem czy doświadczeniem. Można złożyć ofertę, ale najwyraźniej dla takich jak Ty, co tylko siedzą i piszą komentarze i nic więcej nie potrafią, pracy tu nie bedzie
A kto by chciał pracować w takiej instytucji, która w zasadzie po za Wydziałem Komunikacji i Biurem Paszportowym nic mądrego nie robi. Remonty dróg to katastrofa. Bałagan komunikacyjny od czasu kiedy ktoś ułatwił sobie dojazd do pracy robiąc z Chyliczkowskiej ulice dwukierunkowa. zatrudnienie niezbyt udanego burmistrza na synekurze wice starosty.
starostę wybrali radni i wice też. Swoje żale lej im. Starostwo niec nie robi – a architektura, to nic. Wiedza niewielka, szkoda czasu, pozdrawiam
A kto bogatemu zabroni dużo zarabiać jak podwyżka to nie 200 złotych. Powiat bogaty to mogą sobie pozwolić a że nie ma na drogi i inne ważne mieszkańcom inwestycje to co kogo obchodzi.
A co robi takiego dobrego dla ludu w Powiecie? Bo musi robić wiele dobrego skoro ma wyższą podwyżkę od wicestarosty.
Ta niebywała arogancja władzy wynika z prostego faktu, oni przed nikim nie odpowiadają. Ich wierny elektorat jest nastawiony wyłącznie przeciwko innym opcjom politycznym i nie patrzy na wyniki. Nie ważne, co robi nasz, ważne aby jego przeciwnik nie doszedł do władzy. Od razu informuje potencjalnych krytyków, że ta zasada działa w obie strony. Ważne jest tylko aby nasz rządził a czy umie czy nie to jest bez znaczenia. Podobnie było z PZPR tylko wtedy elektorat nie miał wyboru. Teraz ma i z tego nie korzysta.
Patrzę tak sobie na to wszystko i widzę, że władze powiatu postanowiły przemilczeć temat i dumnie nie odnosić się do tego, że same chapią i grabią do siebie, ile wlezie, a swoich pracowników traktują „per gówno”.
Bardzo słuszna strategia! Psy przez chwilę poszczekają, a karawana z kasa po cichu non stop jedzie dalej, dalej i dalej…
Trzeba mieć tę wielkopańską dumę, żeby czasem nie wyszło, że jest się nie mającym o niczym pojęcia pajacem, nie dorastającym kompetencjami do pięt szeregowym pracownikom.
Najważniejsze jest to, że jest się WŁADZĄ z nadania PARTII….