PIASECZNO Do wypadku doszło na ul. Dworcowej. Jadący ulicą chrysler potrącił mężczyznę
Na miejscu jest już karetka pogotowia. Droga w tej chwili jest nieprzejezdna. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że poszkodowany jest przytomny.
Na miejscu jest już karetka pogotowia. Droga w tej chwili jest nieprzejezdna. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że poszkodowany jest przytomny.
To są rezultaty nieudolnego zarządzania miastem i wprowadzania notorycznych zmian w organizacji ruchu drogowego…
W sensie, że luzie jeżdżą na pamięć i nie patrzą na znaki, więc jak się coś zmieni to się pozabijają? Oj, biada nam!
To efekt gadania przez telefon i jazdy na pamięć 🤫
Jeżdżą na złamanie karku nie patrzą na boki. Powinni kierowcy zabrać prawo jazdy.
To wina tego pijanego pieszego, wszedł nieprzytomny prosto pod jadące auto. Jak pani nie wie to nie wypisuje bzdur.
Za co zabrać prawo jazdy ?! Za to,że pieszy przebiegał przez jezdnie w miejscu niedozwolonym? Proszę nie wypowiadać się jeżeli przyczyny zdarzenia nie są Pani znane.
Jak pani nie widziala, to niech sie nie odzywa. Wybiegl pieszy nagle zza samochodu w miejscu nieoznaczonym, 50m od przejscia, nie rozejrzal sie nawet. Oczywiscie, wspolczuje poszkodowanemu, ale sam sobie jest winien, poswiecilby 5 dodatkowych minut i przeszedlby bezpiecznie na przejsciu, ale to on wolal szybko, na „złamanie karku”. Kierowca nie jest niczemu winien, odrazu opuscil pojazd i ruszyl z pomoca. Najlepiej to sie nie znac, nic nie wiedziec, ale sie wypowiedziec.
Nie zawsze jest wina kierowcy. Chodzący też mogą patrzeć na boki.
Wszedł pod samochód nawalony w trzy du….py. Narobił szkód i nerwy zszargał. Ludzie jak nie wiecie to nie wymyślajcie.
Koleś był pijany i zachciało mu się przebiegać przed samochodem. Ma szczęście że kierowca jechał wolno. Pierwszy ledwo co wy hamował.