PIASECZNO/POWIAT Urząd marszałkowski przygotowuje zmiany w uchwale antysmogowej dla Mazowsza. Chodzi o wprowadzenie w 2030 roku zakazu spalania w piecach paliw stałych. Nowe regulacje mają objąć Warszawę oraz przylegające do niej powiaty, w tym powiat piaseczyński
Szacuje się, że na Mazowszu z powodu smogu umiera przedwcześnie około 6 tys. osób rocznie. Problem zanieczyszczonego powietrza jest najbardziej dotkliwy w okresie jesienno-zimowym. Dlatego też urząd marszałkowski przygotował projekt nowych regulacji, które mają wejść w życie w roku 2030. To właśnie wtedy w gospodarstwach domowych ma zakończyć się spalanie paliw stałych.
– By walczyć o lepsze powietrze, należy wykorzystać wszelkie możliwe narzędzia, w tym także delegację ustawową dającą nam podstawę do wprowadzenia „uchwały antysmogowej” – mówi Marcin Podgórski, dyrektor departamentu gospodarki odpadami, emisji i pozwoleń zintegrowanych urzędu marszałkowskiego. – Dlatego zapraszamy wszystkich mieszkańców i samorządy do zgłaszania uwag do projektu.
Z badania przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia wynika, że nawet dwie trzecie mieszkańców regionu wyraża pełne lub częściowe poparcie dla planowanych regulacji.
– Dla powietrza nie ma granic, dlatego każdy w swoim zakresie, ale równocześnie wspólnie jako samorządy musimy wprowadzać rozwiązania i przepisy, które zminimalizują problem smogu – mówi burmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz. – Już teraz planując inwestycje cały czas mamy w głowie niską emisję. Dlatego zwiększamy środki na komunikację publiczną, staramy się wyprowadzać ruch samochodowy z centrum miasta, inwestujemy w miejską ciepłownię, sadzimy zieleń, przeznaczamy środki na fotowoltaikę, ale też wspieramy mieszkańców wymieniających piece na bardziej ekologiczne.
Jeśli uchwała antysmogowa wejdzie w życie, w powiatach podwarszawskich od 1 lipca 2030 eksploatacja pieców na paliwa stałe (np. węgiel, drewno, pellet) będzie zakazana. Będą jednak wyjątki. Jeśli mieszkańcy wymienili swoje instalacje na zgodne z założeniami ekoprojektu po 11 listopada 2017 lub zdążą to zrobić do 30 czerwca 2030, będą mogli z nich korzystać do końca ich żywotności.
Podczas piątkowej konferencji, która odbyła się w piaseczyńskim CEM burmistrz zwrócił także uwagę na konieczność zmiany mocno zakorzenionych przyzwyczajeń. – Gdy dziś czuję zapach dobywający się z komina przypominają mi się zimowe ferie spędzane w ośrodku, który był ogrzewany węglem – mówił Daniel Putkiewicz. – Zapach płonącego ogniska budzi sentymenty, wieczór przy kominku kojarzy się z romantycznymi chwilami. Ta nowa rzeczywistość sprawia, że będziemy musili pewne przyzwyczajenia zmienić – powiedział i burmistrz i przyznał, że osobiście zrezygnował już z tradycyjnego grilla na rzecz grilla elektrycznego. Podkreślił także szereg wyzwań, które czekają samorząd oraz realne koszty jakie trzeba będzie ponosić w związku ze zmianami w uchwale antysmogowej.
TW/AB
Walczymy z piecami, ze smogiem? Globalny problem tkwi w miastach, choćby i w samym Piasecznie, Warszawa, wies Józefosław itd. W małych wsiach w okresie zimy, gdzie każdy ogrzewa dom weglem, drzewem powietrze jest o wiele czyściejsze niż np.w Józefosławiu, pokazują czujniki, które są zamontowane. Druga sprawa; brak gazu w nie których miejscowościach, PGNiG odklada inwestycje na lata, powód brak kasy??? W kółko się kręcimy.
Puki co sąsiad wywozi szambo,pali czym się da, gazownia nie buduje sieci gazowej w ulicach tylko przejmuje wybudowane itd.
Tylko czy ktoś myśli, że wiele osób nie będzie w stanie sprostać obciążeniom za rachunki. Gaz już drożeje i drożał będzie. Osoba posiadająca las i własne drewno będzie zmuszona kupować gaz a w lesie będzie hodować korniki.
Przepraszam ,ale elektryczny grill powstaje ze spalania węgla . W Pl to nadal 97%.
Jak wylaczyli prad na prawie 2 dni w Piasecznie to kominek nam uratowal zycie ZIMA…i tyle w temacie.
Grill nie jest problemem. Smog jest zimą, jesienią… w miescie za duzo glupich inwestycji (ponowna realizacja sciezki rowerowej w.alei Kalin, betonowanie miasta – rynek, skwer) . Zamiast tego mozzna bylo.podoplacać ludziom do wymiany pieca, tym , ktorzy nie mają na to srodkow nawet i 99%. No ale Pno takie bogate i zimą wali koksem ze hej i jak widac niwiwle z tym sie robi
Trzeba zamontować odpowiednie piece do palenia drewnem i do tego bufor ciepła i problem z dymieniem i smogiem zniknie. Ja 3 lata temu dodałem do swojej instalacji bufor ciepła. Nadal palę w kopciuchu, ale przy odpowiednim paleniu praktycznie z komina się nie dymi. Bufor ciepła pozwala mi utrzymywać wysoką temperaturę na piecu rzędu 80 – 90 st C, dzięki temu dopalają się cząsteczki dymu, a w domu na grzejnikach są termostaty, które utrzymują nastawioną komfortową temperaturę. Kto jest zainteresowany niech poczyta na stronie czysteogrzewanie.pl, tam jest to w prosty sposób wyjaśnione i opisane.