KONSTANCIN-JEZIORNA Władzę w Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej właśnie przejmują nowe osoby. Wybrana w nocy z piątku na sobotę nowa rada nadzorcza powoła tymczasowy zarząd


W piątkowy wieczór odbyło się walne zgromadzenie członków spółdzielni, na którym miała zapaść decyzja o upoważnieniu zarządu do zaciągnięcia zobowiązań, czyli przeszło 10 mln zł pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na termomodernizację 25 z 35 bloków. Jednak przybyli na zebranie członkowie spółdzielni (było ich około 160) odrzucili uchwałę. Mieszkańcy osiedli w Mirkowie i na Grapie – o czym już pisaliśmy – obawiali się, że prezes zadłuży spółdzielnię, co w przyszłości odbije się na wysokości czynszów. Ponieważ oprócz pożyczki z NFOŚiGW spółdzielnia musiałaby jeszcze zapewnić około 5 mln zł. tzw. wkładu własnego, czyli wziąć prawdopodobnie kolejny kredyt. Według przeciwników prezesa Piotra Bakuna, który forsował docieplenie bloków w takim wydaniu, to jeszcze nie wszystkie koszty inwestycji. Kolejne miałyby pociągnąć obsługa kredytów i wynajęcie fachowców do nadzorowania robót, bo takowi w SML-W nie pracują.

– Ja już teraz płacę 1000 zł miesięcznie za mieszkanie w Mirkowie – mówi nam jedna z osób, które głosowały przeciwko zwiększaniu długu spółdzielni.

– Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, prezes Bakun nie zachował się honorowo i nie podał się do dymisji, kiedy upadł jego projekt termomodernizacji. Spółdzielcy odwołali go w tajnym głosowaniu po nieudzieleniu zarządowi absolutorium – informuje Marek Czajkowski, jeden z członków spółdzielni. Walne zebranie zakończyło się prawie o godz. 2 w sobotę.

Dziś o godz. 10 do siedziby spółdzielni weszli przedstawiciele nowo wybranej rady nadzorczej (członkowie poprzedniej 27 maja złożyli rezygnację), żeby przejąć władzę. To oni wyznaczą tymczasowy zarząd SML-W i ogłoszą konkurs na nowego prezesa.

Wielu członków spółdzielni czeka też na audyt, który wykaże, ile i na co wydawał pieniądze spółdzielni Piotr Bakun. Zarzucają mu bowiem, że ukrywał dokumenty i notorycznie odmawiał odpowiedzi na niewygodne dla siebie pytania.

1 KOMENTARZ

  1. PROSZĘ ZASIĘGNĄĆ JĘZYKA NAJPIERW OD OBU STRON KONFLIKTU A NIE PISAĆ JEDNOSTRONNY ARTYKUŁ… DECYDUJĄC SIĘ NA ZAWÓD DZIENNIKARZA TRZEBA BYĆ OBIEKTYWNYM 🙂

Skomentuj Dominika Świwtlik Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię