Problemy z odbiorem odpadów. Sytuacja jest niestabilna!

8

PIASECZNO Podczas dzisiejszej sesji rady miejskiej burmistrz Daniel Putkiewicz omówił krótko sytuację związaną z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów. Czy czekają nas kolejne podwyżki cen za odbiór śmieci?


Od 1 października odpady z terenu gminy odbiera spółka PUK Piaseczno. Mieszkańcy mają jednak do pracy firmy sporo zastrzeżeń.
– Kierowcy uczą się dopiero nowych tras, problemem jest także ograniczony dostęp do wielu wiat – diagnozował przyczynę opóźnień w odbiorze Daniel Putkiewicz. – System jest niestabilny, ale podobna sytuacja panuje w wielu gminach.
Burmistrz przyznał, że w momencie wyłączenia jednej instalacji może dojść do śmieciowego kryzysu.
– Jesteśmy pomiędzy sytuacją poważną, a trudną – dodał. – Ceny w przetargach na odbiór śmieci są coraz wyższe. Kiedy w kwietniu wprowadziliśmy nowe stawki, były jednymi z najwyższych. Teraz, po kilku miesiącach, w większości sąsiadujących z nami gmin jest drożej.
Jak się okazało, odbiór śmieci z terenu Piaseczna idzie gorzej niż przewidywano. PUK sygnalizuje, że odbiera więcej odpadów niż było przewidziane w przetargu. Nie wiadomo też do końca co robić z ogromną ilością odpadów zielonych (być może powyżej pewnego limitu mieszkańcy będą musieli dodatkowo za nie płacić). Kolejnym problemem jest segregacja odpadów, a raczej jej brak, w zabudowie wielorodzinnej.
– Będziemy analizowali tę kwestię w listopadzie. Liczymy, że uda nam się znaleźć jakieś rozwiązanie – dodaje Daniel Putkiewicz.

TW

CZYTAJ TAKŻE:  Burmistrz: nie będziemy przetwarzać śmieci w Łubnej

8 KOMENTARZE

  1. Nie wiadomo co robić z ogromną ilością odpadów zielonych? I dopłaty powyżej pewnego limitu? To może jakieś mniejsze opłaty dla osób, które w ogóle nie oddają odpadów zielonych?

      • ??? Przecież teraz jest tak, że każdy płaci tyle samo, bez znaczenia ile produkuje. A skoro chcą wprowadzić dodatkowe opłaty dla osób, które produkują więcej, to przecież powinna być niższa stawka dla osób, które w ogóle nie produkują zielonych odpadów (albo sami je wykorzystują). A nie standardowa stawka dla osób, które produkują „normalną ilość” i tych co w ogóle nie produkują, a jedynie dopłaty osób, które wystawiają ponad normę.

  2. I jeszcze na dodatek harmonogram odbioru odpadów całkowicie nieczytelny , na małej karteczce i napisane tak że bez lupy ciężko odczytać . Porażka

  3. Liście nie są odpadem komunalnym, podobnie trawa, gałęzie drzew itd .Polityka wchodzenia w tyłek, pewnej grupie wyborców ,doprowadziła do tego,że płacimy za to wszyscy.

Skomentuj Taka Anuluj odpowiedź

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię