GÓRA KALWARIA Od kilku lat gmina bezskutecznie starała się wydzierżawić ośrodek Brzanka. Kolejni przedsiębiorcy prędzej czy później zniechęcali się lub okazywali się nierzetelni, a kultowe miejsce niszczało. W sierpniu tego roku ośrodek wziął pod swoje skrzydła pan Łukasz, prowadzący Cafe Na Rożku w centrum miasta. – Brzanka ma gigantyczny potencjał, grzechem byłoby go nie wykorzystać – mówi młody przedsiębiorca
W tej chwili w Brzance trwa reorganizacja, ośrodek jest porządkowany i doprowadzany do stanu używalności.
– Wykonaliśmy już sporą pracę, bo chcemy zostać tu na dłużej – zapewnia nowy dzierżawca. – W tej chwili trudno mi powiedzieć, kiedy Brzanka zostanie otwarta dla mieszkańców. Pewne rzeczy nie są zależne od nas. Na pewno byśmy chcieli, aby stało się to jeszcze w tym roku.
Pan Łukasz opowiada, jak wyobraża sobie w przyszłości Brzankę.
– Wierzę, że będzie to miejsce tętniące życiem – mówi. – Chcemy organizować tu potańcówki, w sezonie letnim uruchomić kino plenerowe, boisko do siatkówki, odpalić bar – wylicza. – Ale chcemy też, żeby to miejsce odwiedzały rodziny z dziećmi. Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem, mieszkańców Góry Kalwarii do Brzanki mógłby dowozić specjalny meleks.
TW