PIASECZNO/POWIAT Postępowanie jest efektem zawiadomienia, które złożył radny PiS Grzegorz Pruszczyk na innego radnego – Ksawerego Guta z PO, wybranego następnie na starostę piaseczyńskiego
Jak informuje nas Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie (w której zawiadomienie Grzegorza Pruszczyka zostało zarejestrowane), postanowieniem z 4 grudnia 2018 roku prokurator wszczął śledztwo „w sprawie wywierania poprzez nadużycie stosunku zależności wpływu na sposób głosowania przez radnego powiatu piaseczyńskiego w głosowaniu nad wyborem członków zarządu powiatu piaseczyńskiego, tj. o czyn z art. 250 kk.”
Jak brzmi dokładnie ten artykuł z rozdziału „Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum”?
„Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
Śledztwo zostało powierzone do prowadzenia Wydziałowi Dochodzeniowo – Śledczemu Komendy Stołecznej Policji. Jednocześnie prokurator zlecił policji wykonanie określonych czynności procesowych.
– Postępowanie dowodowe jest w toku, jest to początkowy etap śledztwa. Na tym etapie nie udzielamy informacji o realizowanych i planowanych czynnościach procesowych – informuje prokurator Łapczyński.
Przypomnijmy, że Grzegorz Pruszczyk, zatrudniony na kierowniczym stanowisku w podległym starostwu Domu Pomocy Społecznej w Górze Kalwarii, w swoim zawiadomieniu napisał, że w trakcie rozmowy, którą odbył z wówczas jeszcze członkiem poprzedniego zarządu powiatu Ksawerym Gutem, ten miał użyć „szantażu i groźby bezprawnej” pozbawienia go pracy, o ile nie zagłosuje na jego kandydaturę na starostę piaseczyńskiego podczas pierwszej sesji rady powiatu 22 listopada. Na dowód Grzegorz Pruszczyk przedstawił nagranie z rozmowy, które zarejestrował po kryjomu.
Więcej na ten temat pisaliśmy tu:
Ksawery Gut nie komentuje doniesień prokuratury, ponieważ jego zdaniem jeszcze nie do czego się odnieść.
– Oficjalnie o niczym nie wiem, nie otrzymałem żadnego oficjalnego powiadomienia. Jeśli trzeba będzie, stawię się na każde wezwanie śledczych – zapewnia.
Ciekawe jak długo Gut jeszcze pobędzie starostą? Chyba krócej niż sobie zakładał
Piec lat będzie starosta, liczyć nie umiesz?
Gut powinien zapytać prokuratora gdy zostanie wezwany, prokuratorowi może wyjść inna liczba niż 5 lat