LESZNOWOLA Tydzień temu zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie wójt Lesznowoli. Skazana na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata Maria Jolanta Batycka-Wąsik zapowiedziała złożenie apelacji. Okazuje się, że takie same działania planuje Prokuratura Okręgowa w Warszawie
Podczas mowy końcowej, będącej zwieńczeniem przewodu sądowego, prokurator zażądała dla wójt Lesznowoli kary 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości 100 tys. zł, dla byłej skarbniczki Elżbiety Obłuskiej 3 miesięcy pozbawienia wolności i jednego roku ograniczenia wolności oraz 35 tys. zł grzywny, zaś dla byłych wicewójtów Marka R. i Karoliny P. grzywny i kary jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Sędzia Michał Piotrowski ocenił jednak, że kary jakich zażądała prokuratura są zbyt dotkliwie. W efekcie skończyło się na tym, że wójt Lesznowoli została skazana na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, była skarbniczka na rok i dwa miesiące więzienia w zawieszeniu na 2 lata, a byli wicewójtowie zostali uniewinnieni. Maria Jolanta Batycka-Wąsik od razu zapowiedziała, że odwoła się od tego wyroku do Sądu Apelacyjnego. Stanowisko Elżbiety Obłuskiej jest nieznane, bo nie udało się nam z nią skontaktować.
Jak się okazuje wyrok sądu nie przypadł też do gustu Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
– Złożyliśmy zapowiedź apelacji co do całości wyroku – poinformowała nas Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej. – Po otrzymaniu uzasadnienia zostaną podjęte dalsze decyzje.
TW