KONSTANCIN-JEZIORNA W przyszłym roku konstancińskich kierowców znów czekają trudne miesiące. Bowiem niemal od nowa zostanie zbudowana ulica Mirkowska
Inwestycja jest już pewna, ponieważ samorządowi powiatu piaseczyńskiego udało się zdobyć na jej realizację przeszło 1,3 mln zł z rządowego programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019. Starostwo dołoży drugie tyle, aby kilometrowy odcinek Mirkowskiej (od mostu na Jeziorce do ul. Wojska Polskiego) miał nie tylko znacznie równiejszą i pozbawioną ubytków nawierzchnię, ale także odwodnienie, nowe latarnie, chodniki i ścieżkę rowerową.
Jednak zanim rozpoczną się roboty drogowe, na głównej arterii Mirkowa pojawią się bardzo głębokie wykopy.
– W pierwszej kolejności przebudujemy główny kolektor, który odbiera nieczystości z mirkowskiego osiedla. Teraz biegnie on do oczyszczalni pod główną bramą dawnej fabryki i jest bardzo nieszczelny. Po przebudowie ścieki popłyną najpierw do przepompowni na Porąbce. W tym celu będziemy musieli kopać głęboko, aby między innymi przecisnąć rurę pod Jeziorką – tłumaczy burmistrz Kazimierz Jańczuk.
Ksawery Gut z zarządu powiatu zdradza, że toczy rozmowy z władzami Konstancina-Jeziorny, aby na mocy porozumienia to starostwo było od początku do końca inwestorem na ul. Mirkowskiej i przejęło od gminy także wykonanie kanalizacji. To ma przyczynić się do sprawniejszego wykonania przebudowy.
Poprzednie prace na ul. Mirkowskiej prowadzono w 2010 roku, wtedy powstał za 8 mln zł nowy most na Jeziorce. Gruntowny remont ulicy miał być później kontynuowany, ale ze względu na brak funduszy z niego zrezygnowano. Jednak ani wówczas, ani teraz nie planowano remontu mostka (czy jak mówi burmistrz – przepustu) na skrzyżowaniu ul. Mirkowskiej i Wojska Polskiego.
– Jego zarządcą nie jesteśmy my, ale Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich. MZDW podał nam, że nie planuje na razie żadnych prac na przeprawie – informuje Ksawery Gut.