PIASECZNO Gmina chce uruchomić nowe połączenie na linii wschód-zachód, które ma być alternatywą dla osi Jana Pawła II – Chyliczkowska. Kluczowym fragmentem nowego ciągu ma być łuk przebiegający od Żeromskiego do Chyliczkowskiej obok planowanego basenu
Kierowcy będę już niedługo mieli ciekawą alternatywę przejazdu przez Piaseczno w kierunku z zachodu na wschód. Dziś jadąc ulicami Nadarzyńską i później Żeromskiego muszą wyjechać na obwodnicę, gdzie często tworzą się korki. Już niedługo na Żeromskiego ma pojawić się sygnalizacja świetlna, która jest jednym z elementów wzmacniania tego ciągu. Ale na tym nie koniec. Równolegle z budową kompleksu basenów „w porzeczkach” gmina chce zrobić łącznik od Żeromskiego (od siedziby PWiK) w kierunku Chyliczkowskiej, na której ma powstać rondo. Kierowcy, którzy będą korzystać z tego połączenia, nie tylko objadą centrum Piaseczna, ale też będą mieli ułatwiony wjazd na obwodnicę w kierunku do Warszawy i dojazd do Konstancina-Jeziorny.
Docelowo gmina planuje poprowadzić jeszcze jeden odcinek drogi od ronda na Chyliczkowskiej do skrzyżowania ulic Julianowskiej i Przesmyckiego, gdzie powstanie kolejne rondo.
– Nie oczekujemy, że budowa nowych dróg rozwiąże nasze problemy komunikacyjne, bo samochodów cały czas przybywa – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz. – Stwarzamy jednak kierowcom nowe możliwości poruszania się w obrębie Piaseczna. Jednocześnie będziemy wzmacniać transport publiczny i ruch rowerowy. Lokalizowanie parkingów na obrzeżu miasta nie zdaje egzaminu, bo – jak się okazuje – każdy chce dojechać jak najbliżej centrum.
TW
Przepraszam Panie Burmistrzu, a gdzie są te parkingi na obrzeżach miasta o których Pan pisze? Chciałabym zaparkować.
Basiu, pan burmistrz putkiewicz wspomina tylko, że lokalizowanie „nie zdaje egzaminu”. Natomiast nie ma mowy, aby takie parkingi powstały. Takie miejsca, jeżeli nawet by były, można opchnąć deweloperowi i nieźle przy tym zarobić.
Co summa summarum, zwiększy zakorkowanie miasta. W Piasecznie tak było odkąd pamiętam, tj. do czasów zalewskiego. A może nie tylko w Piasecznie… w sumie, po coś się pchają do tego koryta, bo przecież nie dla dobra mieszkańców…
burmistrz niech zacznie od siebie i przesiądzie się na rower.
to wszystko się kupy nie trzyma. w jednym artykule burmistrz chce zamieniać ulice dwukierunkowe w jednokierunkowe, a w drugim zauważa, że ruch jest duży i chce stworzyć nowe drogi. jedno przeczy drugiemu.
Ja tam go często na rowerze widzę.