GÓRA KALWARIA Wyobrażasz sobie, że twoja czteroosobowa rodzina zapłaci miesięcznie za śmieci 140 zł? Włodarze gminy bronią się jak mogą przed wprowadzeniem horrendalnej podwyżki cen odbioru odpadów. Wszystkiemu winna jest sytuacja na rynku i mało elastyczne przepisy
W piątek wiceburmistrz Mateusz Baj poinformował, że ratusz unieważnił przetarg na wywóz odpadów w z gminy przez najbliższe dwa lata. Przyznał bowiem, że oferty złożone przez dwie firmy biorące udział w postępowaniu były „szokujące”. Gmina wstępnie zarezerwowała na opłacenie tej usługi 9 mln zł, podczas gdy przedsiębiorstwa wyceniły ją na 21-22 mln zł. Gdyby burmistrz podpisał umowę z tańszym oferentem, od 1 kwietnia mieszkańcy gminy musieliby zapłacić 36 zł za wywóz odpadów posegregowanych. Natomiast osoby, które nie prowadzą selekcji śmieci musiałyby liczyć się z opłatą sięgającą 50 zł. Obecnie obie te stawki wynoszą odpowiednio 15 i 25 zł.
– Zdecydowaliśmy, że nie możemy obciążyć mieszkańców takimi kosztami – tłumaczy wiceburmistrz Baj.
Co dalej? Po nowym roku gmina ogłosi kolejny przetarg, ale na wywóz śmieci przez krótszy okres. Trwają rozważania, czy będzie to 9, 10, czy 12 miesięcy.
– Rynek związany z odpadami jest niestabilny, co oznacza, że im dłuższy jest okres zawarty w umowie, tym większe jest ryzyko biznesowe dla firm i wliczają one je w cenę – objaśnia zastępca burmistrza.
Mateusz Baj podczas sesji rady miejskiej nie owijał w bawełnę zwracając się do rajców:
– Powinniśmy powiedzieć mieszkańcom, że ceny za śmieci będą systematycznie rosnąć.
Co ma wpływ na cenę odpadów? Rosnące ceny w tzw. instalacjach ich przetwarzania i składowiskach, wzrastające ceny paliwa i robocizny, a także zwiększające się wymogi co do odzysku surowców wtórnych z odpadów, które oddajemy. Na to nakłada się mała liczba firm zajmujących się odbiorem odpadów (czyli mała konkurencja) i zbyt mała liczba składowisk na Mazowszu, a poza nie naszych śmieci wywieźć nie wolno.
Gminy zostały zaskoczone sytuacją, tak jak drogowcy zimą.To są zaniedbania z lat 2008-2018.Gdzie czarowano wyborców nierealnymi kosztami wywozu odpadów,a firmy w różny sposób zacierały koszty ich wywozu i utylizacji.W jednej z gmin , za część odpadów, płaciła dzielnica z Warszawy.
To tak jak ktoś wczesniej napisał:
Jak się gmina wyzbyła gminnego odbioru odpadów, to teraz trzeba płacić zewnętrznym firmom, a tak kasa by została u siebie.
W Niemczech jest taniej, chociaż zarabiają 3xwięcej:
http://niewygodne.info.pl/artykul9/04673-Za-smieci-placimy-czesto-wiecej-niz-Niemcy.htm
Taa jak ogłosi drugi przetarg to może być tylko drożej i to jest dopiero zaklinanie rzeczywistości… oby ktoś zechciał w ogólne wystartować w tym przetargu…
Cena z dupy !
Oni tyle to ja tyle ,przecież wszystko można obliczyć.