KONSTANCIN-JEZIORNA Podczas ostatniej sesji rady miejskiej przyjęto plan miejscowy dla części Skolimowa, w tym krótkiego odcinka ul. Kołobrzeskiej od ul. Pułaskiego. Ma on mieć docelowo 12 m szerokości, a nie jak zabiegali mieszkańcy – 10 m
O sporze między gminą, a mieszkańcami Kołobrzeskiej (pod wnioskiem przeciwko poszerzaniu drogi podpisały się 103 osoby) pisaliśmy już kilkukrotnie. Kością niezgody stały się 2 metry szerokości ulicy. Mieszkańcy, w tym jeden z ich reprezentantów Jan Strękowski, od lat stoją na stanowisku że na 10 metrach zmieści się nie tylko 5-metrowa jezdnia, ale także 1,5-metrowy chodnik, 2-metrowa ścieżka rowerowa i pobocze. Burmistrz Kazimierz Jańczuk oraz gminni urzędnicy uważają, że potrzeba na to 12 m, chociażby dlatego, że sama jezdnia, aby mógł jeździć nią autobus, powinna mieć 6 m szerokości.
Podczas środowej sesji raz jeszcze powrócił temat Kołobrzeskiej. Tym razem podczas dyskusji nad pierwszym etapem planu miejscowego dla Skolimowa Północnego. Jak się okazało, dysputa nad planem trwa już od kilkunastu lat. Co ciekawe, gmina początkowo planowała poszerzyć Kołobrzeską do 20 m. Na wniosek mieszkańców z koncepcji tej finalnie się wycofano. Ewa Klimkowska-Sul, kierownik wydziału planowania przestrzennego wyjaśniała, że Kołobrzeska musi zbierać ruch z bocznych, odchodzących od niej uliczek. W tej chwili są one niezabudowane, ale docelowo może mieszkać przy nich nawet 1000 osób. – Projektując i budując Kołobrzeską nie tylko powinniśmy brać pod uwagę starych mieszkańców, ale i nowych, którzy w przyszłości kupią w tej okolicy domy – mówił burmistrz Kazimierz Jańczuk. – To musi być droga bezpieczna, o 6-metrowej jezdni, 1,5-metrowym chodniku i 2,7-metrowej ścieżce rowerowej.
Między chodnikiem a ścieżką ma być jeszcze 30-centymetrowy pas rozdzielający, a z lewej strony przebiegać 0,75-metrowe pobocze. Nie wszyscy radni zgadzali się z opinią burmistrza.
– Powinniśmy jeszcze o tym porozmawiać – zasugerował Krzysztof Bajkowski, a radny Arkadiusz Głowacki przypomniał, że każdy ma własną historię dotyczącą szerokości Kołobrzeskiej. Niemniej jednak plan miejscowy dla Skolimowa Północnego (etap I) po odrzuceniu uwag mieszkańców został przyjęty.
– Boję się tylko, aby nasza ulica nie stała się kiedyś przedłużeniem biegnącej z Józefosławia ulicy Cyraneczki – komentuje Krzysztof Bajkowski.
TW