PIASECZNO/POWIAT W połowie lipca radny powiatowy Martin Świegodziński zainicjował akcję , która ma doprowadzić do poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu ulic Radnych i Millenium w Głoskowie. – Było tam sporo groźnych wypadków – argumentuje radny. – Jesteśmy w trakcie zbierania podpisów pod petycją dotyczącą wybudowania na skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej lub ronda
– Jako radny i mieszkaniec nie mogłem przejść obok tej sprawy obojętnie – wyjaśnia Martin Świegodziński. – Akcję zbierania podpisów wsparła sołtys Głoskowa Iwona Pasieczna, ale sami mieszkańcy też je zbierają co mnie bardzo cieszy, bo to inicjatywa ponad politycznymi podziałami.
Do tej pory pomysł poparło prawie 200 mieszkańców Głoskowa i okolic, jednak radny zastrzega, że podpisy będą zbierane do końca sierpnia.
– W najbliższym czasie na temat tego skrzyżowania ma wypowiedzieć się też policja, która zaopiniuje optymalne rozwiązanie podnoszące tam bezpieczeństwo – dodaje Martin Świegodziński. – Po wakacjach będziemy chcieli zainteresować naszą inicjatywą starostę. Nie wiem jeszcze czy złożymy w tej sprawie interpelację czy po prostu wniosek do przyszłorocznego budżetu.
O skomentowanie pomysłu przebudowy skrzyżowania w Głoskowie poprosiliśmy starostę Ksawerego Guta.
– Jeśli miałbym wybrać któreś z zaproponowanych rozwiązań, to byłaby to sygnalizacja świetlna – mówi starosta. – Uwarunkowania terenowe uniemożliwiają budowę w tym miejscu ronda.
TW
Światła zmieniające się cyklicznie to niezbyt dobre rozwiązanie chyba że z czujnikiem.
No ale są bardziej ,,palące,, potrzeby miasta niż jakieś ronda czy światła… Przecież trzeba zbudować halę widowiskową…
P.S.
A ul. Radnych, trzeba przemianować na ,,Aleję Radnych Bezradnych,,
A może zamiast montowania tam świateł, to… policja zacznie skutecznie eliminować takich drogowych bandytów? Zgłoszenia np. o przekraczanie dozwolonej prędkości są ignorowane (a nawet jest stwierdzane po interwencji, że coś takiego nie ma miejsca – gdzie wystarczy postać w tamtym miejscu parę minut i nawet nie trzeba używać radaru, aby stwierdzić coś innego niż policja). Zgłoszenie takiego bandyty, co wielokrotnie robi sobie rajdy crossem m. in. w strefie zamieszkania, bez tablic rejestracyjnych – kończy się tylko „rozmową” z tą osobą. To o czym my tu mówimy. Światła i inne takie rzeczy prawie nic nie dadzą (a już na pewno montowanie tych nieszczęsnych progów zwalniających…) – bo co takiemu baranowi będzie przeszkadzać czerwone światło (w kompilacjach z wypadków itp. cały czas widać jak ktoś jedzie na czerwonym) – nie będzie.