Rekrutacja podwójnego rocznika zbliża się wielkimi krokami. Czy powiat jest na to przygotowany?

6

PIASECZNO/POWIAT W najbliższą sobotę Piaseczyńskie Porozumienie Rad Rodziców zorganizuje konferencję na temat szczegółów rekrutacji do szkół ponadpodstawowych na rok szkolny 2019-2020


Spotkanie jest przygotowywane przede wszystkim dla rodziców uczniów obecnych klas VIII podstawówek i III klas gimnazjów. Przypomnijmy, że ze względu na reformę oświaty absolwenci obu szkół (likwidowanego gimnazjów i przywróconych klas VIII) spotkają się w przyszłym roku w szkołach średnich. Wprawdzie nie będą chodzili do tych samych klas – ponieważ absolwenci gimnazjów rozpoczną naukę w 3-letnim liceum (lub 4-letnim technikum), a absolwenci szkół podstawowych w 4-letnim LO (lub 5-letnim technikum), ale trzeba ich pomieścić w tych samych murach szkolnych.

Wedle wyliczeń piaseczyńskiego starostwa (któremu podlega edukacja ponadgimnazjalna), w czerwcu gimnazja i podstawówki w powiecie opuści łącznie około 4660 uczniów, podczas gdy do tej pory liczba ta nie przekraczała 2000. Z wieloletnich danych wynika także, że tylko około jedna trzecia absolwentów wybierała następnie szkoły średnie w powiecie, pozostała młodzież wolała uczyć się głównie w Warszawie. Pod naciskiem Piaseczyńskiego Porozumienia Rad Rodziców jeszcze poprzednie władze powiatu zapewniły jednak, że w roku szkolnym 2019/2020, ze względu na szczególną sytuację, w placówkach będzie czekało na byłych gimnazjalistów i ośmioklasistów około 2550 miejsc (czyli dla 65 proc. absolwentów, dwa razy więcej niż zwykle). To jednak oznacza, że w obecnych murach szkolnych powstanie 15 klas dodatkowych klas.

W sobotę PPRR chce zapytać o szczegóły, dlatego zaprosiło na spotkanie starostę oraz urzędników odpowiedzialnych za szkolnictwo ponadpodstawowe, dyrektorów publicznych i niepublicznych szkół, a także burmistrzów i wójtów z powiatu. Padną pytania m.in. o stanu przygotowań do rekrutacji, w tym ilość oddziałów i miejsc w poszczególnych typach szkół.

W grudniowym wywiadzie starosta Ksawery Gut powiedział nam:

– Przygotowania do wprowadzenia skutków reformy oświaty zaczęliśmy prawie dwa lata temu. Niestety, w tej kwestii decyzję podjął rząd, a realizacja spadła na samorządy. Nie mamy wsparcia od strony rządowej i o wszystko musimy się martwić sami. Chcę oświadczyć, że robimy wszystko, aby uczniowie znaleźli miejsce w wymarzonych szkołach. Jednak na pewno nie będzie tak, że wszyscy chętni dostaną się do naszego najlepszego liceum przy Chyliczkowskiej w Piasecznie. Mamy dużo innych miejsc. Mam również nadzieję, że dużo młodych osób wybierze technika, które są mniej popularne, ale dają w zasadzie pewną pracę. Obecnie rozbudowujemy kilka szkół, finansowo na podwójny rocznik też jesteśmy przygotowani.

Spotkanie odbędzie się w urzędzie miasta o godz. 10.

6 KOMENTARZE

  1. Tak, oczywiście ściany placówek są z gumy a dzieci przecież mogą przychodzić na 3-4 zmiany , a co!
    A dostaną się wszyscy… tak najchętniej do zawodówek od razu.Technika też nie są z gumy.

  2. Pełen entuzjazmu jest ten ,kto nie ma dzieci z tego rocznika.Pozostali są świadomi ,że dzieciaki mają niepotrzebny,dodatkowy stres dzieki P .Zalewskiej i PiS

  3. Chwała reformę ci którzy nie mają dzieci wtlłoczonych na siłę w reformę edukacji. Poziom nauczania jest skandaliczny!!! Szybko, dużo byleby zdążyć do egzaminów. Nikt nie poniesienie konsekwencji poza osmoklasistami i gimnazjalistami. Tak to niestety wygląda.

  4. PiS dotrzymuje obietnic; powiedziano, że miejsce będzie dla wszystkich… i będzie – tylko nie wiadomo gdzie.

    Dowiemy sie we wrześniu – podziekujemy … przy urnie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię