KONSTANCIN-JEZIORNA/PIASECZNO Choć szosa nr 721 z Konstancina do Piaseczna już dawno powinna zostać przebudowana, bo jej stan przy narastającym ruchu woła o pomstę do nieba, samorząd województwa we wtorek planuje przesunąć fundusze na tę inwestycję na rok 2022. – Spotkajmy się na sesji sejmiku i spróbujmy naszą obecnością wpłynąć na decydentów – apeluje Sergiusz Muszyński, radny powiatu piaseczyńskiego
Zarząd województwa mazowieckiego zaproponował sejmikowi wojewódzkiemu przesunięcie 8 mln 150 tys. zł z zadania „Rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 721 na odcinku od ul. Julianowskiej w Piasecznie do ul. Skolimowskiej w Konstancinie-Jeziornie” z wcześniej planowanego 2020 roku na rok 2022.
– Skoro władze Mazowsza już teraz planują zakończenie inwestycji na 2022, a w praktyce złapią co najmniej kolejne 2 lata opóźnienia, oznacza to, że przez 4 lata od otwarcia autostradowej obwodnicy Warszawy będziemy mieć strasznie niebezpieczną drogę bez chodnika przy lawinowo rosnącym ruchu samochodowym – alarmuje Michał Wiśniewski, mieszkaniec Konstancina-Jeziorny, który od kilku lat dopinguje władze różnego szczebla do przeprowadzenia ważnej dla powiatu piaseczyńskiego inwestycji.
Dziwi się, że ze względu na opóźnienia w projektowaniu i uzyskiwaniu zezwolenia na realizację przebudowy, trzeba przesuwać fundusze na przebudowę szosy nr 721 aż o dwa lata.
Plany samorządu Mazowsza mocno zaniepokoiły radnego powiatowego Sergiusza Muszyńskiego. Uważa on, że niezależnie od przekonań politycznych, samorządowcy z naszego terenu powinni razem wymóc na władzach Mazowsza pozostawienie w wieloletniej prognozie finansowej funduszy na modernizację głównej arterii z Piaseczna do Konstancina. Dlatego proponuje, aby wszyscy, którym sprawa leży na sercu, spotkali się we wtorek 22 stycznia na obradach sejmiku (zbiórka o godz. 10.40 przed bramą do siedziby sejmiku, tj. ratuszem warszawskim, Plac Bankowy 3/5 w Warszawie, metro Ratusz Arsenał. Sesja sejmiku rozpocznie się o godz. 11 w sali nr 169.)
Piotr Kandyba, radny wojewódzki z naszego terenu, z powodu duże zainteresowania tematem przesunięcia środków poinformował, że przeprowadził kilka rozmów z osobami decydującymi o inwestycjach drogowych w województwie. Wyjaśnia, że zakończenie przebudowy drogi nr 721 planowane było na rok 2021, ale w związku z opóźnieniami w jej przygotowaniu (niezależnymi od Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich), przesunie się ono na marzec 2022.
– Zakończenie dokumentacji projektowej oraz uzyskanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID), planowane jest na koniec 2019 roku, pod warunkiem, że wszelkie uzgodnienia i opinie ze strony Wód Polskich, energetyki, gazu i innych instytucji przebiegną bez względnych opóźnień – dodaje radny Kandyba. – Jeżeli nie będzie odwołań mieszkańców od decyzji ZRID, bo to może opóźnić inwestycje na wiele miesięcy, to przetarg na budowę 721, będzie rozstrzygnięty do czerwcu 2020 roku, a prace zakończą się do marca 2022. Ponieważ założyliśmy w planie scenariusz zakończenia prac na marzec 2022 stąd przesunięcie 8,5 miliona złotych z roku 2020 na rok 2022 – tłumaczy.
– Z dokumentów na sesje sejmiku wynika przesunięcie z 2020 na 2022 rok, a nie trzymiesięczne – polemizuje z Piotrem Kandybą Sergiusz Muszyński i apeluje: – Domagajmy się od zarządu województwa wyjaśnienia sprawy i jasnych deklaracji!
Szosa łącząca Piaseczno z Konstancinem-Jeziorną nie będzie poszerzana, bo konieczność dużych wykupów gruntów odsunęłaby inwestycję o wiele lat. Przy tym z pewnością doszłoby do protestów społecznych. Dlatego zdecydowano się na projekt gruntownego liftingu jezdni, a także budowę bezpieczniejszych skrzyżowań oraz chodnika i trasy rowerowej wzdłuż całego połączenia.
Skoro brak pozwolenia na budowę i w najbliższych latach, go nie będzie, to sprawą oczywistą jest przesunięcie środków na finansowanie tego zadania.
Władze województwa coś kombinują. Dobrze ze mieszkańcy, media lokalne i radny powiatowy pilnują tematu
Skandalem jest stan dróg na terenie całego powiatu.
# uwaga powinna zająć się tą sprawą. Wszystkie drogi w okolicy są w złym stanie a nie mówiąc o ulicy działkowej po której codziennie przejeżdża setki samochodów pośród tych wszystkich dziur. Władze jak to władze przed wyborami obiecują a jak życie pokazuje po wyborach zmieniają zdanie.
Jakość dróg jakością dróg. Dziennikarze ani radni jakoś nie „biją na alarm” z powodu liczby śmiertelnych (a to potrzebne są w ogóle śmiertelne???) wypadków drogowych na drogach powiatu piaseczyńskiego. Szosa 721 ma na koncie kilkanaście trupów w ostatniej dekadzie, kiedyś takie oznaczali „czarnym punktem” jako „drogi śmierci”…
kasy nie ma ALE PODATKI PŁACIMY ! ———– tyle lat i NIC ! Się nie robi / ŻABIENIEC podobnie ! —DRAMAT BRAK CHODNIKÓW ŚCIEŻEK ROWEROWYCH = WYPADKI
To niezwykle niebezpieczna droga i wymaga poszerzenia, bo są korki i aut wciąż przybywa. Dlaczego nie ma wykupów. Zrobią lifting i na 20-30 lat zostawią i tyle z tego będzie, a podatki płacimy
Ale porażka władz lokalnych… Taki wstyd wobec tej inwestycji.