LESZNOWOLA Kilka tygodni temu na ulicy Krasickiego w rejonie przejazdu kolejowego pojawiły się rogatki. Miały one podnieść bezpieczeństwo kierowców i podróżnych, ale niestety przyczyniły się do zakorkowania całej miejscowości
W Nowej Iwicznej nigdy nie było ani dróżnika, ani szlabanu. Rogatki zbudowano w związku z przebudową linii kolejowej na odcinku od Warszawy do Czachówka Południowego. Teraz pociągi mają osiągać tu większe prędkości. Składów ma także przybywać. Niestety, montaż szlabanów nie wszystkim przypadł do gustu, tym bardziej że w rejonie przejazdu z dnia na dzień zaczęły tworzyć się gigantyczne korki.
– Problem polega na tym, że rogatki zamykane są na długo przed przyjazdem pociągu – uważa Robert Lichocki, mieszkający nieopodal przejazdu. – Skład nie zostanie wypuszczony ze stacji w Piasecznie, jeśli szlabany w Starej i Nowej Iwicznej nie będą zamknięte. Na pewno te działania podnoszą bezpieczeństwo, ale ta ulicy Krasickiego jest bardzo duży ruch. W efekcie, w godzinach szczytu, na tej drodze cały czas się stoi. Osobom, które mieszkają blisko przejazdu trudno też jest wyjechać z posesji i włączyć się do ruchu. PKP było informowane o sprawie, więc doskonale znają sytuację.
Robert Lichocki nie twierdzi, że przejazd został zmodernizowany niezgodnie z przepisami. – Po prostu ta ulica nie jest przystosowana do tak dużego natężenia ruchu – mówi.
Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK informuje, że rogatki na przejeździe w Nowej Iwicznej są zamykane na dwie minuty przed przyjazdem pociągu. Czasami są opuszczone nieco dłużej, kiedy składy w rejonie przejazdu akurat się mijają. – Na miejscu jest dróżnik, który cały czas kontroluje sytuację – dodaje Karol Jakubowski. – Chodzi o to, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno kierowcom, jak i osobom podróżującym pociągiem. Po przejeździe składu rogatki od razu są otwierane.
Tomasz Wojciuk
Kolejny przejazd na ul. Karczunkowskiej jest zamykany na dlugo przed przyjazdem pociagu. Czy to poprawia bezpieczenstwo? Nie wydaje mi sie.
I bardzo dobrze, iż jest tam rogatka. Mieszkam w Nowej Iwicznej. Kierowcy zrobili sobie z mojej wsi obwodnicę Piaseczna. Niech cierpią i jak dla mnie rogatki można nie podnosić. Cwaniaków co uciekają z drogi krajowej nie ma po co żałować. Ulica Krasickiego była zakorkowana jeszcze przez postawieniem rogatki. Z ulicy Szkolnej nie można było się włączyć na ulicę Krasickiego, gdyż ruch na Krasickiego był tak duży. Czas zmienić organizację ruchu na Krasickiego aby to mieszkańcy mogli swobodnie poruszać się po swojej miejscowości.
jebnoj ty się w głowę kobieto marna. mieszkam w iwicznej i dziś ze swojej posesji włączam się 10 min. (mam nagranie z kamery auta) z całością udaje się do gminy niech to w tri mi Ga zmienia. żyć się nie da normalnie z tym goooownem