PIASECZNO – W pewnej chwili trasa urywa się i trzeba zjechać rowerem na ulicę, wprost pod samochody wypadające zza zakrętu, od strony Konstancina-Jeziorny – ostrzega kobieta. – Wiem, o czym mówię, bo sama byłam uczestnikiem groźnej sytuacji w tym miejscu – twierdzi
Chodzi o szeroki tzw. ciąg pieszo-rowerowy, który w wakacje powiat wykonał na krętym odcinku ul. Chylickiej od Sielskiej do ul. Czesława Miłosza. Już przy samym skręcie w tę drugą ulicę (jest to wjazd do osiedla Oakland Park), nagle ścieżka urywa się, a dalej są wertepy, a czasem błotp.
Na miejscu zastaliśmy matkę z małym dzieckiem, która szarpała się z wózkiem, żeby go przeprowadzić. – To nie jest wygodne i bezpieczne – przyznała mieszkanka Chylic. – Choć cieszę się, że w końcu chodnik wybudowano – podkreśla.
O interwencję w tej sprawie zwróciła się do naszej redakcji mieszkanka Piaseczna, która dojeżdża rowerem do pracy w Konstancinie-Jeziornie.
– Ponieważ ścieżka nagle się urywa, rowerzyści zjeżdżają na jezdnię, gdy zza zakrętu wypadają samochody. Powinni ją albo dokończyć, albo oznakować, aby kierowcy wiedzieli, że ktoś może wyjść im na jezdnię. Nie dość, że zakręt jest niebezpieczny, to zrobiło się jeszcze bardziej groźnie – uważa.
Wicestarosta Arkadiusz Strzyżewski wyjaśnia, że ścieżka w obrębie skrzyżowania zostanie dokończona jak tylko energetycy skończą prace ziemne w tym miejscu. – Według aktualnych planów nastąpi to w drugiej połowie października – informuje zastępca starosty.
Jak podaje urząd powiatowy, budowa trasa pieszo rowerowa w przyszłym roku ma być kontynuowana, w kierunku ul. Zielonej (czyli w stronę centrum Piaseczna). Jednak najpierw starostwo musi zająć się mostem na Jeziorce, który jest zbyt wąski na tego typu inwestycję.
Bardzo bym chciała, żeby jak najwięcej psów ze schroniska znalazło kochające rodziny. I żeby ludzie większą odpowiedzialnością się wykazywali, aby jak najmniej zwierzaków musiało tam trafiać. LUDZIE, BĄDŹCIE LUDZCY DLA ZWIERZĄT!!!
chyba chodzi o ul.Chyliczkowska nie Chylicka