Rozpoczyna się przebudowa ulicy Chyliczkowskiej

Widzę tu poważny dylemat. Z jednej strony tradycyjne „piaseczyńskie tempo remontu” a z drugiej strony wygoda dojazdu do urzędu starosty.

W 2018 był remont drogi na tym odcinku i zmiana organizacji ruchu, zatem mam pytanie: dlaczego nie można było zrobić wszystkiego do razu ?,
lokalizacja szkół, przystanku i natężenie ruchu chyba się nie zmieniło…zapotrzebowanie na ścieżki rowerowe również było znane…
Czy aktualnie mamy za mało zablokowanych dróg wyjazdowych z Piaseczno i trzeba szybko coś zamknąć ?

A kiedy JP2 do kapitalnego remontu?

Musi co jakaś wizytacja jest przewidziana. Stad przebudowa Puławskiej (przyjazd) a teraz Chyliczkowskiej (wyjazd). Burmistrz pracuje na pochwałę od partyjnej zwierzchności. Reszta miasta jest nieistotna bo tam nikt nie będzie zaglądał.
Burmistrz jęczy, że wstrętny PIS pozbawia samorząd piniedzy a wywala je na ścieżki rowerowe, które slużą niewielkiemu ułamkowi społeczeństwa.

No to teraz jak Burmistrz Piaseczna jest twardzielem niech zamknie skrzyżowanie Okulickiego-Wojska Polskiego. Wtedy paraliż komunikacyjny Piaseczna będzie kompletny.

Im więcej ścieżek rowerowych tym większy komfort jeżdżenia na rowerze. I może więcej ludzi się skusi.

Ja bym nie składał takich propozycji bo a nóż uznają to za dobry pomysł i zaczną realizacje. Taka inwestycja poprawiła by znacznie lokatę w rankingu Gmin utrudniających życie kierowcom

Pomysłodawcom tej inwestycji zabrakło wizji i rozmachu.

O wypasionych pasach dla rowerzystów pomyśleli, ale o potrzebach kajakarzy i wioślarzy to już nie.

A przecież jak już się będzie robiło wielki pierdolnik na Chyliczkowskiej, to co szkodzi przy okazji przekopać kanał od Jeziorki przy moście, wzdłuż Chyliczkowskiej, potem wzdłuż ul. Zgoda do Perełki?

Powstałby piękny i oryginalny szlak wodny łączący miejscowości położone nad Jeziorką i jej dopływami z ośrodkami władzy naszego powiatu i gminy 🙂

Taki np. starosta Gut, któremu ponoć brzuszek rośnie, mógłby wtedy zostawić brykę gdzieś w Konstancinie i dalej wiosłować aż pod samo starostwo. A w zimie popylać do roboty na łyżwach. Łyżwy dobrze jest przytwierdzić do wszystkich 4 kończyn, żeby nie robić z siebie pod starostwem pośmiewiska dla pracowników i petentów 🙂

4 punkty podparcia to jednak nie to, co 2. Pozycja co prawda nie jest dumna, pionowa, ale też nie leżąca. Leżąca na lodzie Władza może się komuś wydać śmieszna, a to – poza trafieniem do pierdla – chyba najgorsza rzecz, która może się przydarzyć Władzy 😉

P.S. A może i najgorsza, bo w naszej pięknej ojczyźnie coby jakaś Władza nie wyczyniała, to prawdopodobieństwo jej trafienia za to do pierdla jest bliskie zeru, a wyjątki tylko potwierdzają regułę. To jest akurat refleksja ogólna i w jakikolwiek sposób nie należy jej odnosić do piaseczyńskich notabli, bo o ich działalności, za którą mogliby gnić w więzieniu, póki co nic nie wiem. A dokładniej: wiem niewiele. Chociaż jak tak pomyślę, to kto wie, do czego mógłby dojść jakiś inteligentny, dociekliwy śledczy i na ile latek sąd by to wycenił…

Pozdrawiam lokalnych „polityków” z powiatu piaseczyńskiego! 🙂

Zdjęcie z przed roku bo przystanki jeszcze stoją nosz kur.w rok był potrzebny żeby coś zadecydowac

Jakby rządziły takie marudy jak tu komentują to nic by nie remontowali w tym mieście bo ciągle wszystkim źle… normalnie marudzicie prawie tak samo jak Warszawiacy..;)

Nareszcie odezwał się urzędnik z Gminy.