PIASECZNO Tydzień temu wykonawca ulicy Żytniej, która ma połączyć ulicę Jarząbka z Jana Pawła II oraz Nadarzyńską wszedł na plac budowy i – ku zdziwieniu mieszkańców – zaczął prace od usunięcia… kilkudziesięciu starych drzew

– Do soboty rosły tu piękne akacje – załamuje ręce Wojciech Podedworny. – Zaraz obok pełnowymiarowej, choć będącej w fatalnym stanie drogi i prowizorycznego chodnika. To zdumiewające, że prace zaczęto od wycinki. Dlaczego w Piasecznie wykonuje się inwestycje drogowe bez poszanowania przyrody? Dlaczego projektant nie potraktował szpaleru akacji jako elementu krajobrazu? Dlaczego drzewa wycięto w okresie lęgowym ptaków? Takich pytań rodzi się więcej…
Jak informuje gmina, zgodnie z przyjętym kilka lat temu projektem, plan wyrębu zakłada usunięcie 109 kolidujących z inwestycją drzew. Ponadto w pasie drogowym będą przycinane i formowane korony drzew i krzewów, wchodzących w linię drogi. Dotyczy to jednak tylko dwóch drzew. – Istniejąca szata roślinna usuwana jest ze względu na budowę drogi wraz z infrastrukturą towarzyszącą – informuje Anna Grzejszczyk z gminnego biura promocji. – Po zrealizowaniu inwestycji na pewno pojawi się możliwość wykonania nasadzeń zastępczych.
Żytnia w nowej odsłonie ma być gotowa do końca sierpnia.

TW