PIASECZNO W niedzielę między Warszawą a Piasecznem zaczęły kursować pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej. Mieszkańcom przybyło dziennie 38 połączeń ze stolicą, ale już dwa dni później 8 z nich zostało czasowo zawieszonych. – Myślę, że po początkowych trudnościach wszystko powinno niedługo zacząć działać prawidłowo – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz. – O wszystkich zmianach i niedogodnościach chcemy na bieżąco informować mieszkańców
Podczas środowej sesji rady miejskiej burmistrz Putkiewicz podkreślił, że uruchomienie SKM-ki było ważnym momentem dla Piaseczna, na który miasto czekało aż 16 lat.
– Niestety, już na początku pojawiły się trudności – przypomniał burmistrz, nawiązując do dużych opóźnień związanych chociażby z przekierowaniem jednego z pociągów na niewłaściwy tor (w poniedziałek) czy remontem infrastruktury kolejowej w rejonie Warszawy Zachodniej. W efekcie do 17 marca zawieszono 8 z 38 nowych połączeń.
– Jak zakończy się remont na stacji Warszawa Zachodnia to zostanie wyłączony z użytku cały tunel średnicowy. To wiąże się z kolejnymi utrudnieniami – zauważył burmistrz. – Do tego dochodzą nieprzewidziane sytuacje, na które nikt nie ma wpływu. Pociągi mogą być opóźnione. O tych wszystkich trudnościach chcemy na bieżąco informować mieszkańców, aby nie byli nimi zaskoczeni. Myślę, że z biegiem czasu sytuacja się znormalizuje.
Burmistrz zauważył, że uruchomienie SKM-ki wywołało całą lawinę pytań, uwag i komentarzy. Wielu mieszkańców ciekawi, kiedy SKM-ka pojedzie dalej, np. do Zalesia Górnego.
– Już w 2009 roku braliśmy pod uwagę wydłużenie trasy – wyjaśniał burmistrz. – Osobiście uważam, że kolej aglomeracyjna w przyszłości powinna dojeżdżać aż do Czachówka.
TW
Gadanie i mydlenie oczu. To, co się stało to jest faktyczne i radykalne oraz wg mnie zamierzone odcięcie linii południowej i mieszkańców m.in. Lesznowoli, Zgorzaly, Piaseczna, Nowej Iwicznej i wielu, wielu w tych okolicach zlokalizowanych osiedli i dalszych miejscowości od połączenia z centrum Warszawy. Na wiele lat. Czas zdać sobie z tego sprawę. A to dopiero początek. Zamknięcie tunelu średnicowego to dopiero będzie koniec bajki. Powtórzę: na wiele lat. Skończyły się, choć zwykle kiepskie i niepewne każdego dnia, dojazdy koleją z południa do stolicy. Śmiech pusty zostaje nad dumnymi zapowiedziami różnych oficjeli n.t. „naziemnego metra” z tzw. Zielonego Ursynowa (hahaha Karczunkowska – bez urazy) do Warszawy i te opowieści babci Trybci o tym, że ktoś nam coś daje. Guzik z petelką, figa z makiem. To, co nam zorganizowano oznacza po prostu sięgnięcie do kieszeni tych, którzy będą mogli, będą zmuszeni dojeżdżać samochodami. Brawo, brawo, brawo. A już miałem kupować rower, żeby dojeżdżać na stację. Na szczęście tym razem się nie pospieszyłem… SKM nigdy, nigdy nie pojedzie do Zalesia, nigdy.
Nieśmiało wspomnę, że nie ma możliwości technicznych wydłużenia SKM tylko do Zalesia ponieważ nie ma tam wolnego toru odstawczego. Taki tor jest dopiero w Czachówku Południowym. Mam nadzieję, że kiedyś i tam SKM zawita z korzyścią dla wielu osób dojeżdżających z tamtych okolic.