PIASECZNO Do jednego z mieszkań znajdującego się przy ul. Wojska Polskiego przyjechała straż pożarna, karetka pogotowia i policja
– Zostaliśmy powiadomieni przez sąsiadów, którzy dawno nie widzieli mężczyzny mieszkającego w tym lokalu i, gdy nie reagował na pukanie, zaniepokoili się stanem jego zdrowia – mówi st. kpt. Łukasz Darmofalski z Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie.
– Sąsiedzi wiedzieli, że ok. 50-letni mężczyzna jest schorowany i dlatego zdecydowali się nas powiadomić – dodaje nadkom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Strażacy weszli do mieszkania przez okno i wpuścili do środka policję i ratowników medycznych z pogotowia ratunkowego. Mężczyzna był sam w mieszkaniu w ciężkim stanie.
– Zostanie zabrany do szpitala – informuje oficer prasowy policji.
Być może sąsiedzka czujność uratowała schorowanemu mężczyźnie życie.
AB
I to się nazywa dobry sąsiad, aż łza się kręci. Wiara w ludzi wraca. Szacun.