KONSTANCIN-JEZIORNA W byłym, nieużytkowanym biurowcu Warszawskich Zakładów Papierniczych na osiedlu Mirków w Konstancinie-Jeziornie powstaną miejsca tymczasowego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy. Schronienie ma tu znaleźć kilkaset osób.
Miejsca dłuższego pobytu dla uchodźców z Ukrainy przygotowuje grupa Arche. Powstaną one w opuszczonym biurowcu Warszawskich Zakładów Papierniczych na os. Mirków. Swoje plany wobec tego miejsca Kazimierzowi Jańczukowi, burmistrzowi gminy Konstancin-Jeziorna, w miniony poniedziałek (7 marca) przedstawił Władysław Grochowski, prezes zarządu Arche. Schronienie w dawnej fabryce papieru ma znaleźć kilkaset osób.
Zaadaptowanie budynku jednak trochę potrwa, ale już udało się rozpocząć niezbędne prace remontowe. Wiele firm zaoferowało pomoc przy urządzaniu obiektu, ruszyła m.in. produkcja materacy i łóżek oraz szycie pościeli. Podobne miejsce Arche przygotowuje także w starym biurowcu Elektrowni Szombierki w Bytomiu.
Źródło: konstancinjeziorna.pl
„W byłym, nieużytkowanym biurowcu Warszawskich Zakładów Papierniczych na osiedlu Mirków w Konstancinie-Jeziornie powstaną miejsca tymczasowego zakwaterowania uchodźców z Ukrainy. Schronienie ma tu znaleźć kilkaset osób.”
==========================================
Hehe, konstancińskie elity będą wreszcie miały własne slumsy 🙂
Slumsy na początku zawsze są tymczasowe, a potem to już idzie zgodnie z zasadą „to, co tymczasowe, jest najbardziej trwałe”.
Wielu przedstawicielom ww. elit, wierzących w Balcerowicza jak prymas i Rydzyk w Pana Boga (że nie wymienię nazwisk, np. pochodzenia zwierzęcego…) z pewnością się to spodoba, bo wreszcie będziemy tu mieć kapitalizm jak w niektórych państwach Ameryki Łacińskiej albo w przysłowiowych bantustanach. Taki „prawilny” jak „socjalizm” za Stalina 🙂
P.S. Z tym Rydzykiem wierzącym w Pana Boga to oczywiście żart. Prymasa bliżej nie znam, więc trudno mi się wypowiadać. Może i w coś wierzy. Bywają różne patologie.
Ciekawe tylko, kto utrzyma to całe towarzystwo. Czy nasz polskojęzyczny rząd zapomniał, komu powinien służyć, może własnym obywatelom? Współczucie i pomoc tak, ale to co robią i to co się dzieje, to nosi znamiona celowego i ekspresowego działania, celem doprowadzenia tego kraju do ruiny. Nie trzeba wysyłać do nas wojska, wystarczy zalać nas falą ludzi, którą weźmiemy na garnuszek, przy okazji wykańczając własnych obywateli, bo to my na to wszystko pracujemy. Może właśnie o to chodzi, aby znów z tego kraju wyemigrowało kilka milionów polaków.
To nie jest NA SZCZĘŚCIE budynek Jańczuka. Pomysł bardzo dobry.