PIASECZNO Blisko 1,5 roku w zakładzie karnym spędzi 30-latek zatrzymany przez policjantów piaseczyńskiego wydziału kryminalnego. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym oraz nakazem doprowadzenia. Tego, że to będzie jego ostatni poranek na wolności, zupełnie się nie spodziewał.
Za popełnione błędy prędzej czy później przyjdzie nam ponieść karę, a to może dosięgnąć nas w najmniej oczekiwanym momencie! Przekonał się o tym 30-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego.
Doskonale wiedział o tym, że ma na swoim koncie blisko 1,5 roczną „odsiadkę”. Postanowił więc zmienić miejsce zamieszkania i coś wynająć, sądząc, że uniknie odpowiedzialności za to co zrobił w przeszłości. To jednak mu się nie udało.
Policjanci piaseczyńskiego wydziału kryminalnego ustalili gdzie mieszka będący w ich zainteresowaniu 30-latek. Udali się więc pod wskazany adres. Na miejscu zastali ukrywającego się w piwnicy mężczyznę. Ten był wyraźnie zaskoczony, ponieważ nie spodziewał się takiej akurat wizyty z samego rana. Został zatrzymany, a po wykonaniu niezbędnych czynności – osadzony w jednostce penitencjarnej. Tam odbędzie karę pozbawienia wolności wyznaczoną mu przez Sąd Rejonowy w Piasecznie oraz Legionowie.
Źródło: KPP
„Siedział w piwnicy, teraz posiedzi w więzieniu”
========================================
Nie rozumiem tego triumfalizmu KPP Piaseczno.
Czyżby policjant, który tego newsa skierował do publikacji (pewnie tzw. „oficer prasowy” – zdaje się, że niejaka p. Gąsowska) uważał, że w siedzenie w piwnicy jest bardziej atrakcyjne, niż w tzw. pierdlu?
No, nie powiedziałbym. W pierdlu naprawdę może być wesoło, szczególnie przy niskim wyroku.
Jak oficer prasowy nie wierzy, to polecam najpierw posiedzieć z miesiąc w piwnicy, a potem na miesiąc udać się incognito do aresztu na Grochowie 🙂
P.S. Tylko nie mówić tam, że się własne niemowlę zadusiło, bo wtedy piwnica może rzeczywiście być bardzo atrakcyjną alternatywą 😉