Śmieciowa apokalipsa

5

PIASECZNO Między ulicami Okulickiego i Armii Krajowej zalegają hałdy śmieci. Jeśli władze Piaseczna nie podejmą skutecznej interwencji wkrótce trzeba zalegalizować regularnie funkcjonujące wysypisko

– Chodzę codziennie ul. Opornikową w Piasecznie – napisał do nas Czytelnik Sławek. – To taki skrót pomiędzy Okulickiego a Armii Krajowej. Powstaje tam powoli wysypisko śmieci. Miał już tam miejsce pożar. Pisałem do gminy w tej sprawie i otrzymałem odpowiedź, że właściciel terenu został wezwany do usunięcia śmieci. Nic się nie zmieniło. Niedługo będzie zielono i wszystko zarośnie, ale teraz obraz jest przygnębiający – zwraca uwagę Sławek. – Trochę wstyd, że to w sumie nasze miasto a tak wygląda. Przeczytałem ostatnio o podwyżce opłat za wywóz śmieci i tak sobie przypomniałem śmieci na Opornikowej. Jakoś jedno z drugim mi nie pasuje – dodaje mężczyzna.
Wczoraj pojechaliśmy na ulicę Opornikową i przeszliśmy się wydeptaną ścieżką służącą jako nieoficjalny skrót do obwodnicy Piaseczna. To co zobaczyliśmy przechodzi wszelkie wyobrażenia: worki ze śmieciami, setki butelek, zużyty sprzęt AGD, odpady budowlane. To tylko kilkaset metrów od ruchliwej ulicy Okulickiego i kilkadziesiąt metrów od ul. Armii Krajowej, a rozciągający się krajobraz przypomina postapokaliptyczną scenerię filmową. Kazik Staszewski w piosence „Polska” śpiewa:

„Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy
Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy”

W Piasecznie też pękają oczy, a okolice ulicy Okulnikowej pod osłoną nocy mogłyby już tylko zyskać.

Adam Braciszewski

5 KOMENTARZE

  1. To wizytówka polactwa wyklętego. Ja bym to pokazywał na międzynarodowych targach turystycznych z hasłem „Bliżej niż Indie, a tak samo”

  2. Ale będzie gozej. Smieciarki nie zabierają wszystkich śmieci bo:
    – nie w tym worku
    – bo nie w kontenerze
    – bo tego nie zabieramy
    Będzie jeszcze większą segregacja i rzeczy których smieciarki wogole nie zabierają.

    • Popieram. Już teraz przy wielu posesjach zalegają części samochodowe (zderzaki, błotniki, lampy) zwykłe części zamienne, bo Szanowni Panowie od Śmieciarek ich nie zabierają. Ta ustawa śmiecia to fikcja. W Piasecznie płacić 27zł za osobę za POSEGREGOWANE ŚMIECI to ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ. I dlaczego właściciel tego terenu ma za własne płacić za uprzatnięcie tych śmieci? Przecież on ich nie wyprodukował!!! On ich tam pewnie też nie składuje? Dlaczego w innych gminach, całkiem niedaleko, ludzie płacą znacznie mniej. Przecież statysztyczny 1000 mieszkańców wyprodukuje podobną ilość śmieci – zatem skąd te ogrone różnice?

  3. Tak samo koszmarnie wygląda przy torach, obok schroniska, niedaleko Geodetów. Walają się części samochodowe. Puszki, butelki, worki plastikowe to normalka. Dalej – idąc skrótem, ścieżką na tyłach hal w stronę nowego ronda przy Centrum Handlowym – napotykamy regularne wysypisko, pralki, meble, tony śmieci w workach. Co z tym zrobić? Na nauczenie porządku raczej nie ma co liczyć, nie mamy tego w genach…

  4. Popieram. Już teraz przy wielu posesjach zalegają części samochodowe (zderzaki, błotniki, lampy) zwykłe części zamienne, bo Szanowni Panowie od Śmieciarek ich nie zabierają. Ta ustawa śmieciowa to fikcja. W Piasecznie płacić 27zł za osobę za POSEGREGOWANE ŚMIECI to ROZBÓJ W BIAŁY DZIEŃ. I dlaczego właściciel tego terenu ma za własne płacić za uprzatnięcie tych śmieci? Przecież on ich nie wyprodukował!!! On ich tam pewnie też nie składuje? Dlaczego w innych gminach, całkiem niedaleko, ludzie płacą znacznie mniej. Przecież statysztyczny 1000 mieszkańców wyprodukować może podobną ilość śmieci – zatem skąd te ogromne różnice?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię