Sportowcy nagrodzeni

3

KONSTANCIN-JEZIORNA Burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna przyznał nagrody pieniężne za wybitne wyniki w rywalizacji sportowej. W 2020 roku ich pula wyniosła 35 tys. zł. Wyróżnionych zostało 45 osób. Nazwiska laureatów poznaliśmy podczas transmisji online.

W 2020 roku do nagrody za wybitne wyniki sportowe w międzynarodowym lub krajowym  współzawodnictwie zostało zgłoszonych 48 osób. Wnioskodawcami były tradycyjnie kluby sportowe, stowarzyszenia i mieszkańcy. Wszystkie kandydatury zweryfikował zespół powołany przez burmistrza gminy, który uznał, że dwie z nich nie spełniają wymogów regulaminowych.

Transmisja online

Ostatecznie zadecydowano o nagrodzeniu 45 sportowców. Wśród laureatów są zawodnicy, którzy osiągnęli sukcesy na różnych szczeblach – w mistrzostwach Europy i Polski, rywalizacjach wojewódzkich i regionalnych, w: jeździe na rolkach, łyżwiarstwie szybkim, judo, korfballu, koszykówce, szermierce – również na wózkach, tańcu sportowym, pływaniu, canicrossie, karate, tenisie stołowym i siatkówce. Łączna pula nagród wynosiła 35 tys. zł.

Wyniki online

Niestety z uwagi na obostrzenia związane z koronawirusem nie było możliwości zorganizowania uroczystej gali w formie stacjonarnej jak to miało miejsce dotychczas. Nazwiska wyróżnionych zawodników oraz ich osiągnięcia poznaliśmy podczas transmisji online, która odbyła się w piątek 18 grudnia na kanale gminy Konstancin-Jeziorna na YouTube.

Nagrodzeni sportowcy

Oto nagrodzeni sportowcy:

  • Canicross: Matylda Wnorowska, Stefan Wnorowski;
  • Judo: Paulina Należyta;
  • Karate kyokushin: Aleksander Chmura, Jakub Gromada, Karol Lisowski, Oskar Miziński, Bartosz Sobiepanek, Kacper Tyburski, Stanisław Wiśniewski;
  • Korfball: Tamara Siemieniuk;
  • Koszykówka: Pola Dmochewicz;
  • Koszykówka na wózkach: Rafał Tyburowski;
  • Łyżwiarstwo szybkie i/lub wrotkarstwo: Martyna Baran, Wiktoria Dąbrowska, Mateusz Dąbrowski, Maja Grzanecka, Matylda Grzanecka, Olga Grzelka, Kinga Janisz, Zuzanna Janisz, Aleksandra Jaroszewicz, Julia Jaroszewska, Maria Kania, Marek Kania, Mateusz Kania, Aurelia Michnowska, Artur Nogal, Gaweł Oficjalski, Nina Pułecka, Julia Woźniak;
  • Pływanie: Jacek Czech, Fabian Fedorowicz, Weronika Głowacka, Bartosz Linard, Zofia Mątewska, Ignacy Sienkiewicz, Jakub Wierciński;
  • Siatkówka: Arkadiusz Kapitan, Tymoteusz Kapitan;
  • Szermierka: Gabriela Markowska;
  • Szermierka na wózkach: Patryk Banach;
  • Taniec sportowy: Karolina Papierz, Hanna Pomarańska;
  • Tenis stołowy: Mateusz Burakowski.

Źródło: www.konstancinjeziorna.pl

3 KOMENTARZE

  1. Canicross – jakby kto nie wiedział – to bieganie z (za) psem.
    Korfball z kolei to jakaś niszowa, amatorska mutacja koszykówki („koedukacyjna dyscyplina sportu drużynowego z piłką”), a „jej największe walory to gra mężczyzn i kobiet w tej samej drużynie” (Wikipedia).

    Trochę dziwne, że za bieganie za psem zostali nagrodzenia pan i pani (małżeństwo?), chociaż biegać za psem najlepiej pojedynczo (pies może być tak szybki, że mało kto za nim nadąży, a jak biegnie dwoje ludzi, to raczej trudno o zgranie tempa z psem), a z kolei w koedukacyjnym korfballu została nagrodzona tylko jedna pani.
    Czyżby nie znaleziono w całej gminie faceta, który gra w tę „koedukacyjną dyscyplinę” z paniami? ! W gminie Konstancin-Jeziorna, zamieszkałej w znacznej części przez liberalne, postępowe, nowoczesne elity, brzydzące się maczyzmem i mizoginizmem?!
    Szok i niedowierzanie!
    Rozumiem, że niektórzy faceci za paniami nie przepadają, ale żeby aż tak? Zresztą chyba niektórzy jednak lubią towarzystwo kobiet, więc nie wiem, o co chodzi.
    Czyżby nigdy nie słyszeli o sporcie zwanym korfballem?

    P.S. Wypłacanie kasy przez samorząd za bieganie za własnym psem jako „nagrody za wybitne wyniki sportowe w międzynarodowym lub krajowym współzawodnictwie” jak najbardziej popieram. Sam miewałem psy, więc wiem, że jak taki wyrwie do przodu, to bieganie za nim nie jest łatwe. A jak już taki pies popędzi w pole lub w las za zającem, to „umarł w butach”… 🙂

    • P.S. 2. Gdyby gmina K-J miała jeszcze jakieś niepotrzebne pieniądze, to proponuję przeznaczyć je na nagrody dla zawodników uprawiających dyscyplinę zwaną jazdą na świni (pig riding).
      Sam w dzieciństwie próbowałem ją uprawiać i zapewniam: nie jest łatwo!
      Jak nie wierzycie, to zapytajcie starostę piaseczyńskiego, który niedługo zapewne zostanie waszym burmistrzem. Ponoć dziecięciem będąc próbował ambitnie (bo już wtedy był ambitny) ujeżdżać maciorę (sow riding) i ta w końcu zrzuciła go w głęboką, „treściwą” gnojówkę i pokąsała.
      Po tej ciężkiej traumie zraził się do wszelkich samic …

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię