LESZNOWOLA/RASZYN W poniedziałek w Raszynie odbyło się spotkanie poświęcone sytuacji na ulicy Biedronki, znajdującej się na terenie dwóch gmin.
Niedawno utwardzono lesznowolski fragment drogi. Dziś korzystają z niego ciężarówki dowożące materiały na budowy, powstające na terenie Raszyna. – Nie zgadzamy się na to, nasza droga zaraz będzie kompletną ruiną – mówi Andrzej Karasiński, mieszkaniec Lesznowoli
Na spotkanie w siedzibie gminy Raszyn przybyli reprezentanci mieszkańców z lesznowolskiego odcinka Biedronki, ale też radny Tomasz Filipowicz i wicewójt Mirosław Wilusz. Przyjął ich wójt gminy Raszyn, Andrzej Zaręba. Rozmowa od samego początku przebiegała w miłej atmosferze.
– Prosimy o utwardzenie raszyńskiego odcinka ulicy Biedronki – mówił Andrzej Karasiński. – Teraz ciężkie samochody jeżdżą po naszej nowej drodze i ją rozjeżdżają. A przecież obsługują budowy znajdujące się na waszym terenie. Jesteście bogatą gminą, stać was na zapewnienie dojazdu.
– To wy jesteście bogatą gminą – zripostował Andrzej Zaręba. – Nie wiem, co tam się buduje, bo zgodę na budowę wydaje starostwo. My nie wydaliśmy nikomu żadnych decyzji, nawet na lokalizację zjazdu. Możemy robić bieżące naprawy, ale na pewno nie wybudujemy drogi dojazdowej deweloperom.
Radny Tomasz Filipowicz podkreślił, że w gminie Lesznowola też nikt nie buduje dróg deweloperom. Zwrócił jednak uwagę, że w rejonie Biedronki, po stronie gminy Raszyn, powstaje 500 nowych domów.
– Gmina Raszyn powinna wystąpić do deweloperów, aby zapewnili sobie dojazd do placu budowy i z niego korzystali, w przeciwnym razie nasza nowa droga zaraz się rozleci – mówił.
Podczas dyskusji pojawiła się propozycja, aby ciężkie samochody dojeżdżały do budów ulicą Janczewicką.
– Tak naprawdę omawiana tu sytuacja dotyczy dwóch deweloperów – podkreślił Mirosław Wilusz, wicewójt Lesznowoli. – Zaprośmy ich na spotkanie i zaproponujmy jakieś rozwiązania, np. dotyczące zapewnienia przejazdu Janczewicką.
Wójt Zaręba zaproponował jednak, aby inwestorów budujących na terenie gminy Raszyn zaprosić do miejscowego magistratu, podobnie zresztą jak i niezadowolonych mieszkańców Biedronki.
– Będziemy rozmawiać o utrzymaniu odpowiedniego standardu dojazdu na budowę, ale też wybudowaniu w przyszłości raszyńskiego odcinka Biedronki – zaznaczył wójt Raszyna.
– Chyba, że deweloperzy będą chcieli korzystać z Piaseczyńskiej, to wtedy będą musieli partycypować w jej budowie.
Spotkanie takie powinno odbyć się jeszcze przed końcem wakacji.
– Jeśli nie uda się wypracować porozumienia, wówczas zastosujemy bardziej drastyczne środki, aby uniemożliwić ciężarówkom wjazd na nasz odcinek Biedronki – zapowiada wójt Mirosław Wilusz.
TW