PIASECZNO W sobotę na ulicy Wojska Polskiego doszło do wypadku. Mercedes uderzył w tył audi. Byłaby to kolizja jakich wiele gdyby nie zachowanie 23-letniego sprawcy. Z toporkiem w ręku zaczął terroryzować poszkodowanych i świadków by nie powiadamiali policji
– To jakiś szaleniec – relacjonowała nam czytelniczka Anna. – Ma w ręku siekierę i gania z nią ludzi. Nie wysyłajcie tu reportera bo jeszcze ten wariat zrobi mu krzywdę. Ludzie są przerażeni! Właśnie pobiegł za jakimś mężczyzną.
Po tym gdy mercedes uderzył w tył audi oba samochody zjechały na pobocze. Sprawca wyszedł z mercedesa chwiejnym krokiem, a gdy został poinformowany przez poszkodowanego kierowcę i świadka, że zostanie powiadomiona policja wyjął z samochodu metalowy toporek i grożąc nim zaczął się domagać by odwołano przyjazd mundurowych.
Przybyli policjanci obezwładnili 23-letniego agresywnego mężczyznę. Jak się okazało mieszkaniec Pionek nie posiadał prawa jazdy i był pijany. Badanie wykazało ponad 2 promile w jego organizmie. Posiadał także marihuanę.
AB
Strach na ulicę wyjechać. Tyle wariatów i ćpunów za kółkiem