PIASECZNO Podczas rozbojów z użyciem broni palnej m.in. w Piasecznie i Pruszkowie ich łupem padło w sumie prawie 1,5 mln zł z utargu poszkodowanych firm. Ofiarami byli konwojenci
Kilka dni temu antyterroryści zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych o wyjątkowo brutalne napady w latach 1999-2016. W trakcie jednego z rozbojów (na Stegnach, 19 lat temu), konwojent doznał trzynastu ran postrzałowych, jednak przeżył, bo sprawca tak strzelał, by go nie zabić. Kilka dni temu Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga postawiła pięciu podejrzanym łącznie 18 zarzutów związanych głównie z użyciem broni palnej oraz jej nielegalnym posiadaniem. Grozi im do 15 lat więzienia.
To finał sprawy, nad którą od wielu miesięcy pracowali policjanci z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw Komendy Stołecznej Policji wespół z praską prokuraturą. Według informacji KSP aresztowani mężczyźni byli powiązani ze znaną z wyjątkowej brutalności przestępczą „grupą mokotowską” oraz „grupą obcinaczy palców” (która trudniła się porwaniami dla okupu, więcej na ten temat w naszym artykule poniżej).
To nie były pierwsze zatrzymania osób należących do gangu napadającego na konwojentów. Jesienią 2017 roku już łącznie 10 osób usłyszało ponad 20 zarzutów.
Fot. KSP