LESZNOWOLA Niedawno zakończyły się debaty z udziałem mieszkańców poświęcone strategii rozwoju gminy w najbliższych latach. Uczestnicy debat wysuwali różne propozycje, wśród których przeważały te dotyczące budowy większej liczby dróg, ścieżek rowerowych oraz ogólnodostępnych terenów zielonych
Konsultacje społeczne z mieszkańcami dotyczące oczekiwanych kierunków rozwoju gminy są od ubiegłego roku obowiązkiem ustawowym wójta. W Lesznowoli odbyło się kilka poświęconych temu debat (każda z nich dotyczyła innej części gminy). Płynące z konsultacji wnioski powinny być istotnymi dla samorządowców wskazówkami, wpływającymi na podejmowane przez nich w najbliższym czasie decyzje. Czy tak będzie, okaże się wkrótce. Tymczasem warto podsumować, jakie tematy pojawiały się najczęściej. W zasadzie nie ma tu dużego zaskoczenia: największymi bolączkami mieszkańców Lesznowoli jest fatalny stan oraz niedobór dróg, chodników i ścieżek rowerowych, a także brak publicznych terenów zielonych i miejsc służących rekreacji, takich jak skwery czy parki. Ta druga kwestia dotyczy zwłaszcza osób mieszkających w Starej i Nowej Iwicznej, Zamieniu, Zgorzale.
Czy gmina buduje drogi w takim tempie, jakiego oczekiwaliby mieszkańcy? Nie. Czy zacznie je budować w najbliższej przyszłości? Być może. Impulsem do rozwoju może stać się sprzedaż kilkudziesięciu hektarów atrakcyjnych gruntów po KPGO Mysiadło, których łączną wartość oszacowano na ponad 250 mln zł (nie wiadomo, za ile uda się je sprzedać). Czy jednak te pieniądze pójdą na drogi? W części być może tak, choć z naszych informacji wynika, że gmina ma w tej chwili także inne priorytety. Są nimi dokończenie budowy Centrum Edukacji i Sportu w Mysiadle oraz wybudowanie nowej szkoły w zachodniej części gminy (jej prawdopodobna lokalizacja to rejon Mrokowa/Stefanowa/Kosowa). Kolejny priorytet to dokończenie inwestycji wodno-kanalizacyjnych.
TW