PIASECZNO „Pożar mieszkania przy ul. Pawiej” – gruchnęła godzinę temu wieść na Facebooku. Na miejscu aktualnie rzeczywiście są jeszcze cztery zastępy straży pożarnej, w tym podnośnik. Nie ma jednak żadnego realnego zagrożenia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że doszło jedynie do zadymienia na korytarzu w bloku przy Pawiej 9.
– O zdarzeniu zostaliśmy poinformowani poprzez instalację wykrywania pożarów – mówi st. kpt. Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. – Dodatkowo też dzwonili mieszkańcy reagując na syrenę, która uruchomiła się w budynku. Na miejsce przyjechały trzy zastępy państwowej straży pożarnej (w tym podnośnik) oraz jeden zastęp OSP. Strażacy zaczęli sprawdzać korytarze i okazało się, że na ósmym piętrze palił się wózek dziecięcy. Jeszcze przed naszą interwencją ktoś zareagował tłumiąc ogień za pomocą gaśnicy. Nasze działania polegały więc na dogaszeniu wózka i oddymieniu korytarza. Zostały sprawdzone też mieszkania pod kątem ewentualnego zagrożenia tlenkiem węgla. Cała akcja trwała 1,5 godziny.