PIASECZNO Rada Miasta Warszawy 7 grudnia ma pochylić się nad projektem dotyczącym utworzenia Strefy Czystego Transportu. Jeśli strefa powstanie będzie to oznaczać, że do Warszawy nie wjadą już starsze samochody. Piaseczyński radny Michał Mierzwa zabiega o zwołanie sesji nadzwyczajnej i przyjęcie stanowiska wyrażającego sprzeciw wobec tego pomysłu
Jeśli Rada Miasta Warszawy uchwali utworzenie Strefy Czystego Transportu będzie to oznaczało, że od przyszłego roku do stolicy nie wjadą już samochody benzynowe, wyprodukowane wcześniej niż przed 1997 rokiem oraz diesle wyprodukowane przed 2006 rokiem.
– Ten zakaz będzie wymierzony także w naszych mieszkańców, tych gorzej zarabiających, którzy każdego dnia jadą do pracy do Warszawy – uważa piaseczyński radny Michał Mierzwa (PiS). – Obniży to ich poziom życia, powodując przy okazji sporo uciążliwości…
Mierzwa złożył do biura rady wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Postuluje, aby przyjąć na niej stanowisko wyrażające sprzeciw wobec wprowadzenia Strefy Czystego Transportu na terenie Miasta Stołecznego Warszawy, co przewiduje projekt uchwały, nad którą warszawscy radni pochylą się za niecałe dwa tygodnie.
– Ważne, abyśmy do tego czasu dostarczyli Warszawie nasz sprzeciw – mówi Michał Mierzwa. Pod wnioskiem o zwołanie sesji nadzwyczajnej podpisało się 5 radnych z PiS. Aby jednak doszła ona do skutku potrzeba jeszcze co najmniej jednego podpisu.
– Głęboko wierzę, że inni radni nas poprą – mówi Michał Mierzwa. – To bardzo ważna inicjatywa. Jeśli Strefa Czystego Transportu powstanie, to utrudni ona życie wielu naszym mieszkańcom, wykluczając ich komunikacyjnie.
TW
Proponuję ustanowić podobną strefę w Piasecznie.
Bzdura. Stare samochody nie wjadą do Strefy, a nie do Warszawy.
No tyle że strefa to 3/4 miasta. A komuniści już krzyczą że ma objąć całe miasto.
Ciekawe ile autobusów uruchomi w zamian MZA i skąd wezmą kierowców?
A co ma Piaseczno do Warszawy, mogą sobie wprowadzić strefę czystego powietrza u siebie. Do Warszawy można pojechać pociągiem lub autobusem a nie kopcić i robić korki
Niezamożni ludzie z Piaseczna będą pracowali w Piasecznie. Tam też będą robili zakupy i korzystali z atrakcji tego miasta. Do Warszawy dojadą autobusem lub latem rowerem i będą szczęśliwi. Zamożni kupią sobie Tesle i będą jeździć dokąd prądu starczy. Warszawska strefa czystego powietrza wpłynie na rozwój lokalnych piaseczyńskich biznesów, rozwój szkolnictwa i usług w Piasecznie. Będzie więcej fryzjerów, szewców, barów mlecznych, dobrych szkół, rosmanów i żabek.
PawełM i Mku czyli ignoranci, ekoterroryści. Jeden i drugi najprawdopodobniej jeżdżą baaardzo „praktycznymi” elektrykami, albo rowerami, albo po prostu nie mają prawek, bo zrobienie tego uprawnienia ich przerosło. A teraz pomyśl jeden z drugim czy miasta w których planuje się wprowadzić sct są na nią gotowe. Czy transport miejski i pkp są gotowe na nagłe zwiększenie liczby pasażerów. Jeden i drugi powinien zacząć myśleć samodzielnie szukając informacji popartych badaniami. Jeden i drugi powinien zacząć wyciągać wnioski po wejściu na airly.org i zobaczyć, że w samej Warszawie i Krakowie jest więcej czujników smogowych niż w całych Niemczech. Pomimo tego w Niemieckich miastach są wydzielone sct, ale Niemców stać na zmianę samochodu na nowszy.
Powiedź to np rodzicom lub samotnemu rodzicowi wychowującego niepełnosprawne dziecko lub z lękami , które musisz dowieść do szkoły czy do lekarza. Może przekonasz starszą osobę.
Przykładów jest dużo. Ta zmiana nie dotyczy tylko warszawiaków, duża część samochodów mocno stanieje, kto odda tą różnicę właścicielom i sfinansuje zakup następnego? Usługi, sklepy zdrożeją np uber, dowozy jedzenia, kurier, hydraulik, kwiaciarnia, sklep spożywczy itd
Warto wyjść ze swojej bańki 😉
A co mają powiedzieć mieszkańcy Warszawy spoza strefy czystego transportu? Mieszkają w Warszawie, płacą podatki a nie będą mogli wjechać do Centrum. Jawna dyskryminacja.
A dla panów z Warszawy wprowadzić strefę wszędzie gdzie jeżdżą na wczasy i itd, by płacili 100 razy tyle co mieszkańcy
No pewnie, do Warszawy można też iść na piechotę np. ze Złotokłosu. Zamiast iść do przodu, ewolucyjnie to zaczynamy się cofać do epoki kamienia łupanego, rewolucyjnie? Niebawem będziemy jak flinstonowie?
Każda ideologia ma swoje ofiary, a na końcu i tak pożera swoje dzieci.
Radny z PiSu już zapomniał, że to jego partia wprowadziła prawo pozwalające samorządom tworzyć strefy czystego transportu. A może nie zapomniał tylko ma świadomość, że społeczeństwo składa się z 20% myślących i pozostałych.
@Bierun – mylisz się więcej niż jeden raz.
Moim zdaniem sprawę ułatwiłby obowiązek corocznego badania spalin przy okazji badań technicznych, ale suwerenowi rząd chyba boi się podpaść. Większość kopcących rzęchów poszłaby na śmietnik, bez podziału miast na strefy, a samochodów na roczniki.
Odkupcie samochód od flinstonow