PIASECZNO Strażacy, którzy w sobotę 16 września obchodzili hucznie 120-lecie istnienia OSP Piaseczno udowodnili, że potrafią nie tylko skutecznie pomagać mieszkańcom, ale także świetnie się bawić
Uroczystości rozpoczęły się od mszy świętej w intencji strażaków w kościele Św. Anny w Piasecznie. Odprawili ją wspólnie ksiądz proboszcz miejscowej parafii Andrzej Krynicki i ksiądz Marcin Kamiński, który kiedyś był członkiem OSP Piaseczno. Następnie mieszkańcy miasta mogli podziwiać efektowny przemarsz uczestników obchodów, który poprowadziła młodzieżowa orkiestra dęta OSP i grupa taneczna Aplauz z Krasocina.
Po przybyciu do remizy przy ulicy Dworcowej minutą ciszy uczczono pamięć dwóch druhów OSP Żukowo, którzy zginęli tragicznie w wypadku samochodowym 15 września. Po chwili zadumy, od wciągnięcia flagi państwowej i odegrania hymnu narodowego rozpoczął się uroczysty apel. Następnie głos zabrał Prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Piasecznie druh Sebastian Drążkiewicz, który oficjalnie powitał gości. Druhna Elwira Dołubizna – na bazie opracowania przygotowanego przez strażackiego kronikarza Dawida Miszkiewicza – przybliżyła historię OSP Piaseczno.
Chlubna historia jednostki
Piaseczyńskie Towarzystwo Ochotniczej Straży Ogniowej zostało założone na początku XX wieku, a inicjatorami jego powstania byli czterej mieszkańcy osady: aptekarz Władysław Starzeński, lekarz Antoni Jaszczołt, gospodarz Piotr Wasiewicz i pomocnik sekretarza gminy Jan Małkiński. Pierwszy statut został zatwierdzony przez władze rosyjskie w połowie 1902 roku, a oficjalne otwarcie straży nastąpiło 8 czerwca 1903 roku. Prezesem został miejscowy proboszcz ks. Konstanty Pietrzykowski, naczelnikiem Władysław Starzeński, a gospodarzem Gustaw Hofman. Wyposażeni w mundury i odpowiedni sprzęt strażacy rozpoczęli wyjazdy do pożarów wybuchających dość często w Piasecznie i pobliskich miejscowościach. Szybko zapracowali na doskonałą opinię wśród mieszkańców. W okresie okupacji piaseczyńscy strażacy, a zwłaszcza kadry dowódcze, nie uniknęli tragicznych losów – byli ofiarami zarówno zbrodni nazistowskich, jak i komunistycznych. Wielu z nich działało jednocześnie w tajnych organizacjach niepodległościowych, uczestnicząc w sierpniu 1944 roku w gaszeniu pożarów w czasie Powstania Warszawskiego.
W 1987 roku strażacy z Piaseczna jako jedni z pierwszych przybyli na miejsce katastrofy lotniczej samolotu pasażerskiego Ił-62M „Tadeusz Kościuszko” w Lesie Kabackim i szybko przystąpili do gaszenia pożaru lasu. W kwietniu 1995 roku OSP w Piasecznie została włączona do Krajowego Systemu Ratownictwa Gaśniczego. Obecnie składa się z ponad 40 strażaków i drużyny młodzieżowej. Dysponuje dwoma samochodami gaśniczymi (Scania P400 i Volvo) oraz lekkim samochodem man wyposażonym w mobilny kompresor wysokociśnieniowy do nabijania butli powietrzem. Ostatnie lata to okres wytężonej pracy strażaków, którzy należą do najczęściej wyjeżdżających do akcji straży ochotniczych w powiecie piaseczyńskim. Corocznie odnotowuje się kilkaset wyjazdów do różnorodnych działań ratowniczo-gaśniczych.
Podziękowania dla strażaków i ich najbliższych
W uroczystości towarzyszyły miejscowym strażakom poczty sztandarowe z zaprzyjaźnionych jednostek oraz Drużyny Pożarniczej Anioły Floriana. Po przyznaniu odznaczeń dla najbardziej zasłużonych druhów i druhen przyszła pora na przemówienia okolicznościowe.
– Jestem dumny, że mogę być burmistrzem miasta, w którym przez 120 lat działa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej – nie tylko chroniąc miasto, ale i współtworząc jego historię i tożsamość – powiedział burmistrz Daniel Putkiewicz.
Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie st. bryg. Leszek Szcześniak podkreślił z kolei, że piaseczyńscy strażacy brali także udział w wielu akcjach poza terenem gminy.
– Życzę wam strażackiego szczęścia na kolejne lata – powiedział komendant.
W trakcie uroczystości odczytano również list gratulacyjny od marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika oraz odsłonięto pamiątkową tablicę „W podziękowaniu za 120 lat służby OSP Piaseczno 1903-2023”, a po zakończeniu oficjalnej części obchodów strażacy zaprosili wszystkich obecnych gości na poczęstunek.
Grzegorz Tylec