KONSTANCIN-JEZIORNA Szkoła Podstawowa nr 2 w Konstancinie-Jeziornie zrezygnowała z dzwonka informującego o początku lub końcu lekcji. Teraz czas odmierzają nauczyciele i zegary analogowe, które zawisły na szkolnych korytarzach. Dzięki temu w placówce jest ciszej i spokojniej.
Dzwonek kojarzy się nierozerwalnie ze szkołą i od zawsze sygnalizował uczniom początek lub koniec lekcji. Jednak coraz częściej placówki, w trosce o dobro uczniów, wprowadzają ograniczenia w jego użytkowaniu, m.in. zastępując tradycyjny dzwonek, emitujący drażniący ucho dźwięk, urządzeniem emitującym przyjemną melodię, lub wręcz całkowicie z niego rezygnują. Właśnie na to drugie rozwiązanie zdecydowała się Szkoła Podstawowa nr 2 w Konstancinie-Jeziornie.
W szkole ciszej bez dzwonka
Wraz z rozpoczęciem nowego semestru dyrekcja i rada pedagogiczna placówki zdecydowała, że na jej terenie nie zadzwonią już szkolne dzwonki. Od poniedziałku (27 lutego) czas odmierzają nauczyciele oraz dziesięć zegarów analogowych, które zawisły na korytarzach. Inicjatorką tego jest Katarzyna Chiszko, dyrektorka Dwójki. Jak sama przyznaje, pomysł nie jest nowy.
– Zrodził się już w 2018 r., podczas mojej wizyty w gimnazjum w niemieckim Denzlingen, z którym prowadzimy wymianę uczniowską – przyznaje dyrektorka. – Tam wiele lat temu zrezygnowano z dzwonków, by zapewnić komfortowe warunki nauki.
Jednak w konstancińskiej szkole udało się go wdrożyć dopiero teraz. Zanim do tego doszło, zorganizowano spotkania z radą pedagogiczną, rodzicami, a także uczniami, podczas których wyjaśnione zostały nowe zasady organizacji pracy. W planach jest kolejne. Tym razem z samorządem szkolnym, na którym zostanie podsumowany pierwszy miesiąc funkcjonowania placówki bez dzwonków. – Najważniejsza jest komunikacja – podkreśla Katarzyna Chiszko. – Bez dialogu z rodzicami i uczniami takie rozwiązanie nie miałoby szans powodzenia.
Ciszej i spokojnej
Nowe rozwiązanie dało już pierwsze efekty. W placówce zrobiło się ciszej i spokojniej, bo lekcji czy odpoczynku między nimi nie przerywa już drażniący, ogłuszający dźwięk.
– Wyeliminowaliśmy bodziec, który powodował, że dzieci nerwowo i krzykiem wybiegały z sali – mówi dyrektorka Dwójki. – To powodowało niepotrzebny dla wszystkich stres, zgiełk i hałas. Ponadto dzieci i młodzież uczą się samodyscypliny i punktualności, a także planowania swojego czasu w szkole. Między kadrą pedagogiczną a uczniami buduje się atmosferę wzajemnego szacunku, zrozumienia i zaufania. – Co prawda, na samym początku u niektórych pojawiały się wątpliwości, czy bez dzwonków nauczyciele nie będą przedłużać zajęć – dodaje z uśmiechem Katarzyna Chiszko. – Obawy okazały się zupełnie niepotrzebne, wszyscy bowiem doskonale znają zasady nowej organizacji pracy i ich przestrzegają. Jeśli eksperyment z brakiem dzwonków powiedzie się, a to pokażą najbliższe miesiące, uczniowie Dwójki już nigdy nie usłyszą jego głośnego dźwięku.
Źródło: konstancinjeziorna.pl
Zasadniczo pomysł dobry. Tylko czy wzorem wykładowców akademickich nie będą zabierać dzieciom przerw?