PIASECZNO Pod koniec kwietnia pisaliśmy o szlabanie, ustawionym na przedłużeniu ul. Świętojańskiej przy Jeziorce. Gmina postanowiła sprawdzić, na jakiej podstawie został on w tym miejscu wybudowany. Po analizie map geodezyjnych okazało się, że szlaban znajduje się na terenie prywatnej nieruchomości
Znajdujący się przy Jeziorce szlaban ustawił 2012 roku właściciel pobliskiej nieruchomości. Bariera zagrodziła jedyny dojazd do stojącego kilkaset metrów dalej domu, należącego do państwa Ogrodzińskich. Obydwie rodziny od dwóch lat są skonfliktowane. Jednym z orędowników usunięcia szlabanu od początku był gminny radny i sołtys Żabieńca, Adam Marciniak, który zorganizował w kwietniu w jego sąsiedztwie wizję lokalną.
Obok szlabanu spotkali się gminni urzędnicy, strażnicy miejscy i policjanci. – Ta bariera zagraża życiu i bezpieczeństwu ludzi, bo utrudnia dojazd do domu państwa Ogrodzińskich karetce pogotowia, straży pożarnej czy gminnym służbom. Trzeba jak najszybciej go zdemontować – przekonywał radny Marciniak. Z kolei Włodzimierz Rasiński, naczelnik gminnego wydziału infrastruktury i transportu publicznego obiecał, że wystąpi do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, aby sprawdził, na jakiej podstawie jedyny dojazd do domu Ogrodzińskich został zablokowany.
Kilka dni później w urzędzie gminy odbyło się spotkanie z udziałem zainteresowanych stron, podczas którego przeanalizowano mapy geodezyjne. Okazało się, że właściciel pobliskiej posesji, pan Tomasz Szumiński, pobudował szlaban na swoim gruncie. – Stary trakt warecki, o przejęcie którego stara się gmina, znajduje się bardziej na prawo, zaraz przy ogrodzeniu nieruchomości tego pana – mówi Adam Marciniak. – Wierzę, że prędzej czy później gmina wybuduje w tym miejscu drogę, aby zapewnić państwu Ogrodzińskim dojazd do ich domu.
Tomasz Wojciuk