Szokujący manifest ustępującej przewodniczącej rady! Co o nim sądzicie?

 

 

 

KONSTANCIN-JEZIORNA Dziś odwołano Aleksandrę Kostrzewską, przewodniczącą rady miejskiej w Konstancinie-Jeziornie. Wydała oświadczenie, które część radnych wprawiło w osłupienie. Jak się okazało nową przewodniczącą również została kobieta – Agata Wilczek

Poniżej prezentujemy w oryginale i w całości oświadczenie Aleksandy Kostrzewskiej.

„Czy wiedzą państwo co mężczyzna musi zrobić by zapisać się na wazektomię? Zadzwonić do swojego lekarza. A czy wiedzą państwo co kobieta musi zrobić by zapisać się na podobny w skutkach zabieg podwiązania jajowodów? Musi mieć skończone 25 lat, minimum 2 dzieci, chłopca i dziewczynkę oraz pisemną zgodę męża. A co w sytuacji gdy nie ma męża pomimo spełnienia pozostałych wymogów? Usłyszy że jej przyszły mąż może chcieć mieć dzieci i nie mogą pozbawić go tej szansy. Prawa reprodukcyjne kobiet zależą od mężczyzny którego jeszcze nawet nie poznały. Zapytają państwo po co to mówię w tym momencie. Z prostego powodu. Całe życie pokazuje się kobietom że ich życie zależy od mężczyzny. Nikt tego wprost nie powie ale, takimi zapisami prawa się to pokazuje. Mówi nam się że, prawa mężczyzny są więcej warte niż nasze zdrowie. Ze mężczyzna jest więcej wart niż my. Ze jego ego jest ważniejsze od naszego życia.

Stosuje się wobec nas wyższe standardy niż wobec mężczyzn i widać to gołym okiem. Dla wnioskodawców okazało się ważniejsze to że, obok mnie za stołem prezydialnym nie siedzą moi zastępcy niż to że, został opracowany projekt nowego statutu. Ważniejsze jest w tym wszystkim męskie ego niż faktyczna praca. Nie zwracając uwagi na fakt iż, nikt z państwa do zespołu pracy nad statutem nawet się nie zgłosił poza panem Bajkowskim i komosą. Młode kobiety uczy się że, nie liczy się ich ciężka praca czy umiejętności tylko to czy była miła dla pracujących z nią panów. Mówi się nam że jeżeli chcemy coś osiągnąć musimy czasami schować dumę w kieszeń i połechtać ego mężczyzny tylko dlatego że, wydaje mu się że jest ważny. Tracimy tak wiele cennego czasu na przejmowanie się męskim ego że, zapominamy o faktycznej pracy.

Powtarza się nam jak mantrę że, kobiety są bardzo emocjonalne, nieracjonalne, ciężko się z nami pracuje. Przy czym wszystkie panie siedzące na tej Sali wiedzą że, tak nie jest. Wiedzą że, działa to w drugą stronę. My kobiety musimy znieść dużo więcej i to z wielkim uśmiechem na twarzy. Szanowni Państwo ja nie mam zamiaru. Nie mam zamiaru znosić nieracjonalnej męskiej dumy. Nie mogę powiedzieć by była to duma tylko jednego mężczyzny bo wiemy wszystkie że, tak nie jest. Nie mam zamiaru odnosić się do oskarżeń które, zostały przedstawione w Internecie. Ewidentnie nie mieli wnioskodawcy na tyle odwagi by powiedzieć publicznie przy wszystkich że, zarzucają mi że traktuje ich jak dorosłych, inteligentnych i myślących ludzi którzy, potrafią samodzielnie zdobywać informacje i wyciągać wnioski. Ewidentnie nie.

Pomimo próby wmówienia mi że, honorowo będzie jak się sama podam do dymisji, bo co ludzie powiedzą jak mnie odwołają?, wiem że, mieszkańcy widzą iż, dla radnych ważniejszy jest nic nie znaczący stołek przewodniczącej rady niż faktyczna praca na rzecz mieszkańców. Bo gdyby ważniejsza dla państwa była praca to na moim biurku znalazłabym stertę wniosków do projektu statutu. Ale…

Czy popełniłam jakieś błędy? Oczywiście że tak, każdy z nas je popełnia. Nie mam zamiaru udawać że ich nie robię. Nie mam również zamiaru pozwolić by błędy określały jakim jestem człowiekiem. Pytanie czy Państwo mogą powiedzieć to samo.
Wiem że, przez ostatni miesiąc trwały zacięte rozmowy by przekonać radnych do głosowania przeciwko mnie. Ewidentnie męskie ego jest delikatniejsze niż mi się wydawało. Pewnie zastanawiacie się państwo dlaczego nie robiłam tego ja. Z tego samego powodu dla którego nie planuje nigdy prawić pustych komplementów ludziom którzy mają o sobie zbyt duże mniemanie. Wolę pokazać państwu swoją pracą różnicę pomiędzy tym co było, jest i co może być. Gdybym musiała państwa usilnie przekonywać do swojej osoby nic by to nie znaczyło, taką lojalność można łatwo kupić. Wolę przegrać w drodze głosowania z czystym sumieniem, z wiedzą że nie musiałam przekupywać nikogo na swoją stronę. Najważniejsze dla mnie jest to że, kolejna kobieta zobaczy że, się da, że można. Dlatego drogie radne zwracam się do was. Zwracam się do was byście upewniły się czy patriarchalna droga przez męskie ego jest lepsza od budowania wspólnej przyszłości dla kolejnego pokolenia. Przyszłości w której, nie będziemy powtarzać kobietom że, muszą być miłe dla wszystkich tylko po to by móc wykonywać swoją pracę. Przyszłość w której, nie ocenia się kobiet na podstawie jej wieku czy urody lecz na podstawie jej wiedzy i doświadczenia.”