PIASECZNO Jeśli rząd nie wprowadzi w najbliższych dniach kolejnych obostrzeń, 28 marca odbędzie się Kiermasz Wielkanocny na miejskim rynku. – Planujemy zaprosić maksymalnie 50 wystawców, już teraz mamy bardzo dużo zgłoszeń – mówi Monika Gielecińska z Centrum Kultury
Żadna inna gmina nie planuje imprez plenerowych związanych z Wielkanocą. W Konstancinie-Jeziornie odbędzie się pewnie tylko kilka warsztatów online, dotyczących gotowania i przygotowywania świątecznych ozdób. Tymczasem w Piasecznie planowany jest kiermasz z prawdziwego zdarzenia z wystawcami i lokalnym rękodziełem. Impreza, jeśli rząd nie pokrzyżuje planów organizatorów, odbędzie się w Niedzielę Palmową 28 marca w godz. 10-15.
– Ze względu na obostrzenia planujemy mniejszą niż zwykle liczbę wystawców, między którymi zostaną zachowane większe odstępy – mówi Monika Gielecińska. – Bardzo chcemy, aby impreza doszła do skutku, mamy mnóstwo zgłoszeń, ale jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność…
Gmina zdaje sobie sprawę, że kiermasz wirtualny (taki organizowany był przed Bożym Narodzeniem) nie zastąpi prawdziwego, z pisankami, palmami wielkanocnymi, lokalnymi wyrobami, ozdobami.
– To nie tylko kultywowanie świątecznych tradycji, ale także budowanie wspólnoty mieszkańców oraz poczucia tożsamości – zapewniają organizatorzy wydarzenia.
Oczywiście mieszkańcy, którzy będą chcieli przyjść na kiermasz, muszą zachowywać wszystkie zasady bezpieczeństwa. Nie będzie też tradycyjnego spotkania przy wielkanocnym stole, życzeń burmistrza oraz konkursów i animacji dla dzieci.
TW
Jednego dnia wrzućmy artykuł, że mamy rekordową ilość zakażeń, a drugiego pochwalmy się ze robimy kiermasz! Gratulacje, bo to jest teraz najważniejsze!
„Żadna inna gmina nie planuje imprez plenerowych związanych z Wielkanocą” , moze dlatego, że dbają o swoich mieszkańców??????
Posrało kogoś w piaseczyńskim Centrum Kultury, że chce organizować kiermasz. Bijemy rekordy zarażeń wśród podwarszawskich powiatów, więc niech ktoś pójdzie po rozum do głowy i wcześniej odwoła to wydarzenie, żeby nie kusić losu, że kolejne osoby zarażą się podczas łażenia między straganami i dotykania tych samych produktów, które mogły dotykać zarażone osoby.