PIASECZNO – Gmina nie dba jak należy o park zachodni przy alei Róż – uważa pan Bogdan. – W zeszłym roku zrobili nam taki ładny skwer. A teraz zarasta on trawą i chwastami…
Mieszkaniec alei Róż ma pretensje, że najpierw w nowym parku wyrosła trawa po pas, a potem gmina niechlujnie ją skosiła.
– Nie mówię już o różach, które cały czas są zarośnięte chwastami – dodaje nasz czytelnik. – Jak już się sadzi zieleń, to należy o nią odpowiednio dbać.
Uwagi pana Bogdana przekazaliśmy natychmiast wiceburmistrzowi Piaseczna Danielowi Putkiewiczowi, który udał się na miejsce, aby osobiście sprawdzić stan trawników.
– Dowiedziałem się, że to było dopiero pierwsze koszenie. Uzyskałem zapewnienie, że jutro będą wykonywane tam poprawki, aby wszystko wyglądało jak należy – uspokaja wiceburmistrz.
Z naszych informacji wynika, że w tym roku gmina ma problem z regularnym koszeniem terenów zielonych i mogą występować w tej kwestii pewne opóźnienia. Wszystko dlatego, że nie udało się rozstrzygnąć pierwszego przetargu na utrzymanie miejskiej zieleni. Złożono tylko jedną ofertę, która znacznie przewyższała możliwości finansowe gminy. Niedawno został ogłoszony drugi przetarg, który ma być rozstrzygnięty 24 maja.
– W tej chwili wszystkie trawniki koszą pracownicy gminy – mówi Daniel Putkiewicz. – Sytuacji nie ułatwia nam pogoda, bo jest ciepło i trawa szybko rośnie. Na szczęście to tylko przejściowe problemy i wkrótce wszystko powinno wrócić do normy.
TW