Tunel pod torami w Nowej Iwicznej: dużo emocji, mało konkretów

0

LESZNOWOLA W zeszły piątek w szkole w Nowej Iwicznej zorganizowano spotkanie z okolicznymi mieszkańcami w sprawie ewentualnej budowy w ulicy Krasickiego tunelu pod przejazdem kolejowym

Mieszkańców zaprosili na konsultacje sołtys Nowej Iwicznej Anna Pietrzak i radni powiatowi Magdalena Mika-Kosior i Robert Lichocki. Na spotkaniu nie zabrakło również radnych gminy Lesznowola. Od samego początku atmosfera była mocno napięta, a mieszkańcy, zwłaszcza ci mieszkający w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy Krasickiego, nie kryli swojego oburzenia.
– Sprowadziłam się tu 15 lat temu – mówiła podniesionym głosem jedna z uczestniczek spotkania. – Działki były po 1000 metrów i miała tu być sypialnia, a państwo robicie jakieś wiadukty, tunele czy obwodnice. Naćkaliście tu działki po 300 metrów, domków nie wiadomo ile i zrobiliście tu taki burdel z tej Iwicznej…
– Za zgodą radnych! – wtrącił inny mieszkaniec, co spotkało się z burzą braw.

Robimy tunel czy nie?

Pomijając emocje, przybyli na spotkanie chcieli przede wszystkim dowiedzieć się szczegółów dotyczących planowanej inwestycji. Brakowało jednak wystarczająco konkretnych, na tyle by zaspokoić ciekawość mieszkańców, odpowiedzi na padające z sali pytania, np. czy Krasickiego nie stałaby się drogą tranzytową (w tym także dla tirów), jak wyglądałyby kwestie bezpieczeństwa dzieci w tej okolicy, odwodnienia czy też ewentualnego wywłaszczenia osób mieszkających wzdłuż ulicy w związku z koniecznością jej poszerzenia. W toku gorącej dyskusji nie brakowało również głosów, że prowadzący spotkanie nie byli do niego odpowiednio przygotowani.
– Z zawodu jestem architektem i dokładnie wiem czym pachnie tunel na ulicy Krasickiego, przy której mieszkam i mam troje dzieci – powiedziała Magdalena Mika-Kosior. – Jeśli byśmy go wybudowali, to automatycznie Krasickiego stanie się ulicą tranzytową – oczywiście do pewnego momentu samochody dojadą, po czym prawdopodobnie odbiją w ulicę Postępu, która jest położona między dwoma docelowymi węzłami. Równolegle powstaje droga 721, która zostanie zrealizowana w 2023 roku. Przy okazji inwestycji Mieszkanie Plus i decyzji środowiskowej chcemy upiec zrealizowanie Agaty i Nowo-Hołubcowej – dróg, które odciążą ulicę Krasickiego. Kiedy to wszystko zostanie zrealizowane, Krasickiego – z uwagi na swoje położenie – będzie już mniej priorytetowa dla pozostałych mieszkańców.
Radna podkreśliła przy tym, że Piaseczno dostało zapewnienie, że do 2021 roku zostanie uruchomiona szybka kolej do Warszawy i pociągi będą kursowały co 10 minut, co oznacza, że szlabany na przejeździe kolejowym będą zamknięte cały czas.
– Pytanie do państwa: robimy tunel czy nie? – podsumowała swoją wypowiedź Magdalena Mika-Kosior.
Powiatowi radni zdradzili jednak, że powiat piaseczyński wcale nie jest specjalnie chętny do realizacji tej inwestycji, bo jej koszt (około 15 milionów złotych, przy niecałych 3 milionach dofinansowania z PKP) zablokowałby inne projekty.
– Jestem gorącym zwolennikiem budowy tego tunelu i miałem go w swoim programie wyborczym – wyznał z kolei Robert Lichocki. – Jest to niezbędne i nie ma innego wyjścia, bo dla tunelu nie ma alternatywy. W tej chwili szlabany są już częściej opuszczone niż podniesione. Kiedy powstaną drogi 721 i S7 nie będzie żadnego powodu żeby prowadzić tranzyt akurat przez waszą ukochaną Krasickiego.

Tunel podzielił mieszkańców

Po przedstawieniu stanowiska radnych przyszedł czas na oddanie głosu uczestnikom spotkania.
– Ja bym się chciał dowiedzieć gdzie będzie wlot, a gdzie wylot tego tunelu – spytał jeden z mieszkańców.
– Wlot będzie na ulicy Krasickiego, a wylot… na ulicy Krasickiego – odpowiedziała Magdalena Mika-Kosior. – Zapraszam do zapoznania się z rysunkami, które zamieściłam na Facebooku.
I choć, z tego co było słychać, na spotkaniu pojawiła się większość przeciwników budowy tunelu, to jednak głos zabierali i jego zwolennicy – zwłaszcza mieszkańcy Nowej Woli i Zgorzały. Podkreślali oni, że choć rozumieją sprzeciw mieszkańców ulicy Krasickiego, to mają nadzieję, że tunel powstanie, bo jest on potrzebny z perspektywy całej gminy. A jeśli nie tunel, to jakieś inne rozwiązanie, które pomogłoby udrożnić przejazd.
– Ruch komunikacyjny jest i będzie coraz większy, m.in. z uwagi na powstające Osiedle Nowe Jeziorki, w ramach rządowego Programu Mieszkanie Plus przy ul. Karczunkowskiej czy dynamiczny rozwój powiatu – mówi Marcin Kania, lesznowolski radny. – Ponadto zwiększona liczba pociągów do obsługi Osiedla oraz uruchomienie SKM do Piaseczna doprowadzi do zupełnego paraliżu komunikacyjnego Nowej Iwicznej i okolic. Moim zdaniem budowa tunelu jest niezbędna, inaczej po prostu stoimy.
Na zakończenie uczestnicy spotkania chętnie podpisywali petycję w sprawie bezkolizyjnego przejazdu. Wynika z niej, że mieszkańcy są „zdecydowanie przeciwni budowie tunelu w Nowej Iwicznej”, ale jednocześnie są „żywo zainteresowani i otwarci na rozsądne propozycje poprawienia naszej sytuacji komunikacyjnej”.
– O pomyśle wykonania tunelu dowiedzieliśmy się podobnie jak mieszkańcy Iwicznej z internetu – dodaje Magdalena Łyszcz, radna gminy Lesznowola. – Jako radni gminni liczymy na współpracę i dialog z radnymi powiatowymi tej kadencji. Będziemy śledzić kolejne sesje rady powiatu, a obecnie czekamy na postulowaną na zebraniu analizę układu komunikacyjnego dla tego regionu, która pomoże nam zaplanować kompleksowe działania w sprawie rozwiązania kwestii korków na Krasickiego po wybudowaniu S7 i 721 bis.

Grzegorz Tylec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię